Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia/Unia Grudziądz po 3 tie-breakach wygrała z Bogorią 1. mecz finału mistrzostw Polski!

(marz)
Grudziądzka drużyna była w Grodzisku jednym organizmem. Kaii Yoshida doradza Wang Yangowi jak grać. Z prawej Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii Grudziądz
Grudziądzka drużyna była w Grodzisku jednym organizmem. Kaii Yoshida doradza Wang Yangowi jak grać. Z prawej Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii Grudziądz Maryla Rzeszut
Yoshida z radości wskoczył na stół! Mecz godny finału mistrzostw Polski! Coś niesamowitego działo się w Grodzisku Mazowieckim. Dopiero po 4 godzinach kapitalnego tenisa Olimpia/Unia wydarła zwycięstwo Bogorii. Kaii Yoshida z kompletem punktów, a decydujący, zwycięski - zdobył Wang Yang.

DARTOM/BOGORIA - OLIMPIA/UNIA 2:3

DARTOM/BOGORIA: Oh Sang Eun, Górak
OLIMPIA/UNIA: Yoshida 2, Wang Yang

WYNIKI: Oh Sang Eun - Wang Yang 3:2 (-6,6,6,-8,9), Paweł Fertikowski - Kaii Yoshida 0:3 (-8,-4,-5), Daniel Górak - Patryk Zatówka 3:2 (8,-8,-9, 7,9), Oh - Yoshida 1:3 (6,-9, -3, -8), Fertikowski-Wang 2:3 (-6,8,-7,9,-4).

Olimpia/Unia na wyjeździe stoczyła pierwszy mecz finału mistrzostw Polski. To najważniejszy bój Superligi w tym sezonie: walka o złoto drużynowych mistrzostw Polski.

Grudziądzanie byli bezdyskusyjnie najlepsi w rundzie zasadniczej. Aż o 8 pkt lepsi od drugiej w tabeli Bogorii. Były jednak obawy. Kaii Yoshida - pierwsza rakieta Olimpii/Unii - nabawił się kontuzji ręki. Bolała go już podczas meczu finału Pucharu Europy w Szwecji. Jednak zdecydował się grać, z racji rangi meczu.W Grodzisku też nie złożył broni.

Koreańczyk lepszy od Chińczyka

Mecz rozpoczął się od konfrontacji lidera Bogorii - Oh Sang Euna z grudziądzkim defensorem Wang Yangiem, który minimalnie przegrał partię, Bogoria objęła prowadzenie 1:0.

Kaii Yoshida doprowadził do remisu w meczu 1:1, demolując do zera Pawła Fertikowskiego.

3. pojedynek meczu stoczył Daniel Górak, indywidualny mistrz Polski (Bogoria) z juniorem - Patrykiem Zatówką. Doszło do tie breaku. W 5. secie grudziądzki młodzieżowiec prowadził już 3 punktami 7:4 i był bliski przełamania remisu na swoją korzyść. Wciąż ważyły się losy tego singla, gdy było jeszcze 9:9, ale ostatecznie wygrał Górak.

Yoshida z żółtą kartką. Wang Yang odegrał się na Fertikowskim

Było 2:1 dla gospodarzy, gdy do stołu ruszyli liderzy obu ekip. Oh Sang Eun i Kaii Yoshida.
Ten pojedynek wielu fanów tenisa czekało cały sezon!

W 1. secie lepszy okazał się Oh, w drugim - Yoshida. W 3. secie gra nabrała jeszcze większych rumieńców. W Yoshidę wstąpił prawdziwy, azjatycki smok, bo punktował Oha niemiłosiernie, zdobył całą serię 8 punktów, gdy jego rywal 1...

W 4. secie na początku Oh dominował, ale Japończyk przejął inicjatywę. Wygrał, z radości wskoczył na stół! Był panem sytuacji, trybuny oniemiały, a cieszyła się ławka grudziądzka. Dostał żółtą kartkę od sędziego. Nie był zmartwiony. Triumfował.

Trzeba było stół doprowadzić do porządku, po skoku Yoshidy. Decydującą partię rozpoczęli ok. godz. 21.50 Fertikowski i Wang Yang. I znów trwała próba sił: to jeden był górą, to drugi. Po tie-breaku Wang Yang w 5. secie poszedł już jak burza, był zwinny jak kot, odbierał wszystkie piłki, posyłał je tak, że Fertikowski nic nie mógł zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska