Olimpię Grudziądz czeka ciężka przeprawa z Turem

W Turze zmieniono trenera kilkanaście dni temu. Sławomira Suchomskiego zastąpił Wojciech Wąsikiewicz, któremu pomaga Paweł Kaczo-rowski. Zmiana podziałała mobilizująco na zespół. Tur pokonał solidny Ruch Zdzieszowice i ograł na wyjeździe Chojniczankę.

Piłkarskie derby w II lidze: Olimpia pokonała Elanę [zdjęcia]

Z szacunkiem do rywala

- Trzeba szanować rywala, który strzela na wyjeździe pięć goli i to takiemu przeciwnikowi jak Chojniczanka - twierdzi trener Marcin Kaczmarek. - Widać, że Tur jest na fali wznoszącej i wysłał czytelny sygnał, że jest groźny dla każdego. Jednak to my jesteśmy liderem tych rozgrywek, praktycznie przez cały sezon. Jedziemy to potwierdzić do Turka. Wiemy, że czeka nas ciężkie spotkanie, bo każdy chce bić mistrza. Rywale są podbudowani i notują tendencję zwyżkową. Jak będzie przekonamy się w niedzielne popołudnie - twierdzi szkoleniowiec.

Z doświadczeniem z Ekstraklasy

W Turze występuje Piotr Kasperkiewicz, który jesienią bronił barw Olimpii. Ostatnio skutecznością popisuje się Damian Sędziak, który zdobył cztery bramki. Jest też kolonia Brazylijczyków. Kilku piłkarzy ma za sobą występy w Ekstraklasie: jak wspomniany Kaczorowski, David Topolski, Marcin Folc czy Grzegorz Kmiecik.

Wraca Sulej

Wiele wskazuje, że przeciwko Turowi nie zagra Bartłomiej Kowalski. Kapitan Olimpii w meczu z Elaną naciągnął mięsień. W czwartek przeszedł badania. Kontuzja nie jest poważna, ale nie warto ryzykować zdrowiem i grać na siłę. Tym bardziej, że są zmiennicy, którzy tylko czekają na swoją szansę.
Przypomnijmy, że trener Kaczmarek ciągle nie może skorzystać z Jarosława Białka, który przechodzi rehabilitację po kontuzji i powinien się wyleczyć w trzeciej dekadzie maja.
Pozytywem jest powrót do kadry po pauzie za kartki Przemysława Suleja. Siła ofensywna Olimpii bardzo wzrośnie.

Być konsekwentnym

Trener Kaczmarek podkreśla, że najważniejsza jest konsekwencja w graniu, unikanie prostych błędów i skupienie przy stałych fragmentach gry rywali.
- Chociaż Elana miała po przerwie przewagę, to jakoś mocno nam nie zagrażała - twierdzi szkoleniowiec. - Cieszy mnie to, że w końcu zagraliśmy na zero z tyłu. We wcześniejszych meczach było z tym różnie. Nie potrafię jeszcze powiedzieć czy będą jakieś zmiany w wyjściowej jedenastce. Mamy jeszcze dwa dni treningów i wtedy zobaczymy - dodaje.
Początek meczu o 16.