Posłowie tej partii upomnieli się o opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy są na emeryturze i otrzymują świadczenia niższe niż wynosi świadczenie pielęgnacyjne. Jego wysokość to 1300 zł netto. Dostają je opiekunowie niepełnosprawnych dzieci (osób, u których niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 18 roku życia), którzy zrezygnowali z pracy lub jej nie podjęli z powodu konieczności opiekowania się dzieckiem niepełnosprawnym.
Najniższa emerytura (otrzymywana po spełnieniu warunków stażu ubezpieczeniowego) to niespełna 760 zł netto.
Pomysł, by opiekunowie będący emerytami/rencistami dostawali wyrównanie do wysokości świadczenia pielęgnacyjnego pojawił się już w ubiegłym roku, w projekcie ustawy przygotowanym przez poprzedni rząd.
ZOBACZ KONIECZNIE: Tyle zarabiają sprzedawcy, policjanci i pozostali Polacy [STAWKI]
Z danych ZUS wynika, że wcześniejszą emeryturę ze względu na sprawowanie opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem (emerytura o symbolu EWK) ma przyznaną 47 tys. osób. Problem zaś może dotyczyć około 39 tys. emerytowanych opiekunów.
Pobieranie takiej emerytury oznacza, że matki łączyły opiekę z pracą.
Posłowie oszacowali, że koszt zmian wyniósłby około 248 mln zł. Pieniądze - jak piszą w uzasadnieniu projektu - można uzyskać przez likwidację gabinetów politycznych w samorządach.
Wcześniej, w marcu, w tej samej sprawie, w ministerstwie pracy interweniowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Resort w sierpniu odpowiedział, że analizuje możliwe do wprowadzenia zmiany w systemie wsparcia osób niepełnosprawnych, ich rodzin i opiekunów.
Ma też powstać międzyresortowy zespół do spraw osób niepełnosprawnych, w którym uczestniczyć będą przedstawiciele ministerstwa rodziny.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju