
Marcin Lewandowski, 4. miejsce na 800 m i najlepszy wynik w sezonie
- Atmosfera w Toruniu nigdy się nie zmieni, jest świetnie! My staramy się zrewanżować wynikami. Ruszyłam ambitnie, jak na mnie to była dziwna taktyka, ale udało się dobiec w czubie. To jeden z moich lepszych wyników w karierze w hali, więc wiek to tylko cyferki. Żałowałem, że nie pobiegłem na 3000 m, gdzie była okazja na pobicie rekordu Polski, ale nie można mieć wszystkiego. W mistrzostwach świata wystartuję na 1500 m i w tej chwili z trenerem uznaliśmy, że trzeba popracować nad szybkością, stąd start na 800 m w Toruniu.

Angelika Cichocka, 4. miejsce na 800 m i najlepszy wynik w sezonie
- W Toruniu myślałam bardziej o zwycięstwie, nie o czasie. Zamotałam się na ostatnich 50 metrach, zostałam zablokowana, musiałam zwolnić, więc są jeszcze rezerwy. Mam nadzieję, że będę się poprawiać o sekundę w każdym biegu. Biegam szybciej niż w poprzednim sezonie i wszystko jest możliwe. Występ w Toruniu jest dla mnie wielkim prezentem, fajnie zaprezentować się przed polskimi kibicami.

Natalia Kaczmarek, 2. miejsce na 400 m i rekord życiowy
- Super wynik, do niedawna byłby to rekord Polski. Wiem, że mogę pobiec szybciej, bo w Toruniu cały łuk musiałam pokonać po długim torze. Ten bieg mógłby się ułożyć inaczej. Liczę na start indywidualny w Halowych Mistrzostwach świata, ale łatwo nie będzie, bo konkurencja w Polsce do dwóch miejsc w kadrze jest bardzo mocna.