https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Osiągnąć cel albo umrzeć

Marek Antoniewicz
Gra w wysokobudżetowych filmach z gwiazdami pierwszej wielkości. Jej najnowsza płyta "J To Tha L O" bije rekordy popularności. Jennifer Lopez osiągnęła już wiele, ale jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Tylko nieliczni wydostają się z Bronxu, dzielnicy hip hopu i młodzieżowych gangów. Jej się to udało, bo doskonale wiedziała, co naprawdę chce osiągnąć.

     Już jako kilkuletnia dziewczynka wiedziała, że chce zostać "kimś". Nie tylko wiedziała, ale ciężko na to pracowała. Dlatego to, co dziś mówi, brzmi w jej ustach niezwykle prawdziwie: - Jeśli chcesz utrzymać się w tym biznesie, musisz się mu całkowicie poświęcić. Albo osiągniesz cel, albo umrzesz. Nie ma innej alternatywy.
     Jako kilkunastoletnia dziewczynka brała bardzo wyczerpujące i intensywne lekcje tańca, na które jeździła metrem. Wspomnienie tamtych lat powróciło, gdy w 1999 r. przygotowywała swój debiutancki album "On The 6". Tytuł płyty pochodzi od numeru pociągu, którym dojeżdżałam do centrum na przesłuchania i lekcje tańca _wspomina Jennifer.
     Zanim zadebiutowała na rynku muzycznym, zdążyła zadomowić się w branży filmowej. W "Pociągu z forsą" zagrała u boku takich gwiazd jak: Woody Harelson i Wesley Snipes, a w "Co z oczu, to i z serca" jej partnerem był George Clooney.
     
Wreszcie nagrała płytę, która zaskoczyła wszystkich. Okazało się, że pod wspaniałą urodą kryje się piękny głos. _To było jak spełnienie wszystkich moich marzeń
- powiada wokalistka. Muzyka zawsze wiele znaczyła w moim życiu. Może to śmieszne, lecz gdy teraz patrzę wstecz, stwierdzam, że od zawsze towarzyszyła mi jakaś piosenka. W święta to była zawsze salsa lub marengo, święto Dziękczynienia to piosenki z musicalu "West Side Story". Barbara Streisand przypomina mi moją mamę, która była jej wielbicielką.
     Anoreksja i skandale
     
Jest najlepiej zarabiającą gwiazdą pochodzenia latynoskiego w Hollywood. Jak każda osoba na szczycie, pobudza wyobraźnię plotkarzy i wywołuje różnego rodzaju komentarze. Jednym z dyżurnych tematów Hollywood jest jej figura, daleka od anorektycznego wzorca. Prowadzący jedną z gal wręczenia prestiżowych nagród pozwolił sobie na dowcip, że Jennifer Lopez przyjechała na imprezę dwoma samochodami _"w jednym ona, a w drugim jej tyłek". _Sama Jennifer dawała wiele powodów do plotek poprzez swoje zdecydowanie nieudane związki z mężczyznami. Podczas zdjęć do filmu "Krew i wino" z Jackem Nicholsonem poznała w Miami niejakiego Ojaniego Noę, wykidajłę z restauracji. Małżeństwo Jennifer z tym mężczyzną było szokiem dla środowiska filmowego. Związek szybko się rozpadł, a Lopez uwikłała się w kolejną niewłaściwą znajomość. U jej boku miejsce byłego męża zajął czarnoskóry raper Puff Daddy. W grudniu 1999 roku Lopez i Daddy wybrali się do nocnego klubu, w którym rozpętała się strzelanina. Jennifer znalazła się na linii ognia. W pośpiechu opuścili klub i odjechali samochodem jednego z przyjaciół. Zostali jednak zatrzymani przez policję, która znalazła w samochodzie broń i marihuanę. Wszyscy pasażerowie samochodu, a wśród nich Lopez, spędzili noc w areszcie. Aura wiecznego skandalu otaczająca Daddy ego spowodowała, że Jennifer Lopez zerwała z nim.
     Ostatecznie poślubiła Crisa Judda. Latynoska piękność oświadczyła, że zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, czyli w momencie, gdy spotkała go na planie wideoklipu do piosenki "Love Dont Cost A Thing". Amerykańskie brukowce rozpisują się teraz na temat rzekomych problemów Jennifer z zajściem w ciążę. Ona sama ani nie potwierdza tych rewelacji, ani im nie zaprzecza.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska