W związku z wcześniejszymi publikacjami Gazety dotyczącymi funkcjonowania samorządu miejskiego w Nowym Mieście Lubawskim oraz ze złożonym przez radnych Rady Miejskiej w Nowym Mieście Lubawskim R. Boczka, B. Dąbrowską, M. Kemskiego, J. Kopiczyńskiego, M. Kopycińskiego, A. Koreckiego, H. Kupniewskiego, H. Mączkowskiego, R. Prusakowskiego, L. Prusakowskiego, Ł. Roszkowską. K. Wysokińską, S. Zielińskiego wniosku o podjęcie uchwały o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Burmistrza Nowego Miasta Lubawskiego z powodu "utraty zaufania" tychże radnych do Burmistrza oświadczam, co następuje: wymienieni radni chcą "rządzić" Nowym Miastem Lubawskim nie zważając na kompetencje, jakie przyznaje im ustawa o samorządzie gminnym. Rządzić w sposób umożliwiający załatwienie swoich partykularnych interesów. Rządzić to jednak mało: rządzić i dzielić ale dla swoich. Nie godzi się na to Burmistrz Miasta, dlatego nie mają do niego zaufania. Nie godzi się, realizując swoje obowiązki nałożone ustawą o samorządzie i finansach publicznych. Z realizacji tych zadań ponosi prawną odpowiedzialność. Takiej odpowiedzialności za swoje "poczynania" nie ponoszą radni. Dlaczego zatem nie mają skorzystać z okazji? I korzystają. Radni H. Kupniewski, Ł. Roszkowska, R. Prusakowski, to także od niedawna członkowie zarządu Oddziału Nowomiejskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Zatrudnili radnego S. Zielińskiego. I ci radni wystąpili do Rady Miejskiej w Nowym Mieście Lubawskim o to, żeby kierowanemu przez nich stowarzyszeniu (które może np. na kilka miesięcy rozwiązać się) "sprzedać" za 0,01% wartości zabudowaną nieruchomość położoną w Nowym Mieście Lubawskim przy ulicy Grunwaldzkiej. Radny L. Prusakowski chciał, żeby nieruchomość tę sprzedać temu stowarzyszeniu za 1 złotówkę. Radni Miasta poszli jednak dalej: uchwalili, że sami sprzedają tę nieruchomość za 0,01% jej wartości (nie znając tej wartości), ale nie stowarzyszeniu lecz jej zarządowi, to znaczy, między innymi radnym H. Kupniewskiemu, Ł. Roszkowskiej i R. Prusakowskiemu. Oczywiście, za podjęciem tej uchwały byli zainteresowani radni H. Kupniewski, R. Prusakowski (jego brat L. Prusakowski), Ł. Roszkowska i S. Zieliński - głosowali w swojej sprawie, nie widząc w tym nic zdrożnego. Wzięli sprawę we własne ręce. Jednak nie do końca. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym to jednak Burmistrz jest kompetentny do sprzedaży mienia miasta. Rada Miasta winna ustalić zasady jego sprzedaży. Jednak radni zasad takich nie uchwalili, bo po co się trudzić. Wówczas mogą, lub nie, wyrazić zgodę na sprzedaż mienia gminnego. W sprawie "sprzedaży" nieruchomości zarządowi TPD Rada jednak nie wyraziła zgody, Rada sprzedała. Postanowiła, więc, że wykonać uchwałę ma Burmistrz, a jak wykona, to przecież Burmistrz, a nie radni, będzie odpowiadać za skutki uchwały. Skoro zatem Rada, decydując za Burmistrza, sprzedała, to Burmistrz nie ma tu nic do wykonania. Burmistrz Miasta może powiedzieć mieszkańcom Nowego Miasta Lubawskiego, i mówi to, że Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, a w szczególności warsztat terapii zajęciowej dla niepełnosprawnych, może funkcjonować w dotychczasowym miejscu bez żadnych przeszkód, więcej, może rozwijać swoją działalność, czym jest zainteresowany Burmistrz Miasta. Tylko, że nowe władze stowarzyszenia nie wystąpiły do Burmistrza Miasta z wnioskiem o zgodę na dalszą adaptację nieruchomości niezbędną do realizacji celów statutowych. W najbliższym czasie przedstawię kolejne "osiągnięcia" nowomiejskich radnych.
Lidia Grabowska Burmistrz Nowe Miasto Lub., 11.06.2005 r.