9 z 10

fot. KR
Maciej i Jerzy Sthur
W przypadku tej relacji ojciec-syn śmiało można powiedzieć, że na polu zawodowym panowie są niemalże na podobnym poziomie rozpoznawalności.
Szczególnie ostatnie lata dla Macieja były bardzo owocne. Mógł on się bowiem wcielić w rolę psychopaty Pawła Zawadzkiego w serialu "Belfer", która bardzo mocno wpłynęła na dotychczas nieco głupkowaty odbiór aktorski młodego Sthura. W przypadku Jerzego zaś, tutaj filmów w których zagrał, a te później okazały się hitami trudno zliczyć. Na pewno jednymi z najważniejszych są jednak "Seksmisja" i "Kiler".