Koniec meczu. Pałac przełamuje serię 6 porażek z rzędu.
MVP: Marlena Pleśnierowicz.
Jakub Stykowski
Aktualizacja:
Wszystkie wiadomości: 22
Najnowsza -
©Dariusz Bloch
©Dariusz Bloch
Koniec meczu. Pałac przełamuje serię 6 porażek z rzędu.
MVP: Marlena Pleśnierowicz.
Powiększa się przewaga pałacanek, które lepiej grają w ataku. Mimo że popełniają więcej błędów, to i tak zdecydowanie prowadzą.
Drugi czas dla PTPS w tej partii. Czyżby nasz scenariusz miałby się sprawdzić?
Czas dla PTPS, bowiem bydgoszczanki powiększyły swoją przewagę. Jeszcze 2-3 "oczka" i pilankom pewnie odechce się już dziś grac. Czy tak będzie wyglądać dalsza część tego seta?
Po asie serwisowym Krzywickiej Pałac odskakuje na dwa punkty.
Teraz czas na 10 minutową przerwę. Bydgoszczanki nie wybrały się jednak do szatni.
Pałac prowadzi już 2:0. Drugi set pod kontrolą Pałacu. Były tylko dwa fragmenty, kiedy bydgoszczanki straciły kilka punktów z rzędu głównie po swoich błędach. Jednak dużo więcej popełniły ich rywalki (12, przy 8 Pałacu). W dalszym ciągu nieźle w bydgoskim zespole funkcjonuje zagrywka i gra w ataku. W ekipie PTPS tylko ataki Alexis Austin sprawiają trudności bydgoszczankom. Zawodza jak na razie dwie pozostałe skrzydłowe - Babicz i Kwiatkowska.
Przewaga zmalała głównie po błędach bydgoszczanek (dotknięcie siatki przez Misiunę, błąd w ataku Materni). Trener Pałacu dmucha na zimnę i prosi o przerwę. Nie chce dopuścić, by pilanki złapały kontakt.
Aż 9 błędów w tej partii popełniły już siatkarki PTPS.
Zagrywki Pleśnierowicz, podobnie jak w pierwszej partii, znacznie utrudniają grę przyjezdnym.