W ubiegłym roku jednostka poniosła wielkie straty - odeszło aż czterech strażaków. Druhowie zapalili lampkę na grobach Jana Karkoszki, Stefana Ziemskiego, Stanisława Wilka, Mieczysława Butkiewicza i tych, którzy zmarli wcześniej.
Święto Floriana upłynęło w miłej atmosferze, bo odnowili figurę patrona, robią porządki w remizie, m.in. budując sanitariaty. Pięknieje otoczenie wokół - już wkrótce dzieciaki, ale nie tylko one będą mogły korzystać z pięknego placu rekreacyjnego. Kiedyś będzie tu nawet fontanna.
Garną się
- Nie mogę narzekać - mówi prezes OSP Józef Januszewski. - _Chłopaki się garną do roboty. Nasza "złota rączka" Zygmunt Karpiński nawet piec kaflowy postawi w remizie, żebyśmy zimą siedzieli w cieple.
_W związku z urządzaniem placu przy remizie, który powstaje dzięki pieniądzom z programu odnowy wsi, podciągnęli wodę i kanalizę, żeby potem nie kopać. Dawne szambo jest teraz podziemnym zbiornikiem wody. Co prawda ich Żuk jest dość wiekowy, ale zdają sobie sprawę, że o nowym wozie mogą tylko pomarzyć. Czekają z utęsknieniem na pompę pływającą, podobno już prawie jest ich kolej na przydział tego urządzenia.
Odznaczenia
Majowe święto to zawsze okazja do odznaczeń i gratulacji. W tym roku Złote Medale za Zasługi dla Pożarnictwa dostali Wojciech Nosiński i Andrzej Włódzik. Srebrny - Ryszard Paczyński, brązowy - ostrowicki rodzynek Joanna Włódzik. Odznaki Strażaka Wzorowego przypadły Sebastianowi Lisowi, Marcinowi Łatasiowi, Sławomirowi Piechowskiemu i Michałowi Wojcieszyńskiemu.
Pamiętają o kolegach
Tekst i fot. Maria Eichler

Józef Januszewski wręcza medale Andrzejowi Włódzikowi, Wojciechowi Nosińskiemu i Joannie Włódzik.
Strażacy z Ostrowitego nie tylko wzięli udział w specjalnej mszy w ich intencji, także zapalili znicze na grobach swoich kolegów.