Paprodziad - żywioł na zamku w Świeciu. Już dziś!

W jednym z wywiadów prowadząca spytała Paprodziada, czy chciałby ze swoim zespołem występować częściej za granicą. Spytał czym jest granica. Dziewczyna odpowiedziała, że ma na myśli trafienie poza granice odbioru Polaków. Po chwili namysłu, gdzie było widać, że wstrzymuje śmiech, Włodek Dembowski odpowiedział, że osobiście nie ma nic przeciwko, żeby zagrać na Marsie. Tego typu odzywek - dowcipnych, ale nienachalnych, śmiesznych i nieżałosnych - należy spodziewać się po spotkaniu, które rozpocznie się dziś o godz. 19 na świeckim zamku.
Włodek Dembowski jest wokalistą zespołu Łąki Łan. Zadebiutowali w 2005 roku płytą o tym samym tytule. Drugi krążek pojawił się cztery lata później, a ostatni sześć lat temu. Według krytyków, udało im się połączyć brzmienia punkowe i folkowe. Podczas koncertów przebierają się za owady i stwory istniejące tylko w ich wyobraźni, np. Ponia Kolnego, Mega Motyla czy rzeczonego już Paprodziada, który na muzyce nie poprzestaje.
Jest jednym z pomysłodawców i głównych organizatorów festiwalu "Kazimiernikejszyn", który odbywa się w Kazimierzu Dolnym. Na łono przyrody wyciąga zwolenników alternatywy, którzy dotychczas czuli się dobrze jedynie na miejskich imprezach. Tak festiwal na stronie opisują organizatorzy: "Wyobraź sobie żywiołowe koncerty, czysta petarda, żadnego zamulania, grane przez muzyków, którzy nade wszystko cenią zabawę i kontakt z publiką. Dodaj pełen chill nad rzeką, w lesie i Kazimierskich wąwozach, z hamakami, leżakami. Do tego freakowe aktywności jak balonowa piłka nożna, rajd rowerowy 250 metrowym tunelem z lampą czołówką, itp".
Przeniesieniem tego klimatu do świeckich warunków zajął się Mateusz Piątek, pomysłodawca Otwartego Zamku: niebanalnych aktywności, które ożywią zamkowy dziedziniec w trakcie lata. Dziś o pomyśle na takie spędzanie wolnego czasu i nie tylko opowie Włodek Dembowski.