- To niewielkie pociski przeciwlotnicze, kalibru 24 mm - _mówi major Krzysztof Lewicki , oficer prasowy dowódcy 3. pułku budowy dróg i mostów. Zostały przewiezione na teren toruńskiego poligonu i tam unieszkodliwione.
Saperzy z jednostki w Chełmnie mają do przeszukania 2 hektary grudziądzkiego parku miejskiego. Cały teren podzielili na 40 sektorów. We wtorek w pierwszym z nich, znaleźli jeden nieduży niewybuch. Prawdziwe saperskie żniwa rozpoczęły, się kiedy wczoraj weszli do sektora nr 2. W miejscu, gdzie kiedyś prawdopodobnie znajdowało się stanowisko działa przeciwlotniczego, żołnierze znaleźli 27 pocisków.
- _To teren tuż obok dawnego lotniska, toczyły się tu walki, liczymy się z tym, że takich znalezisk będzie więcej - ocenia major Lewicki.
Zgodnie z umową saperzy powinni zakończyć przeszukiwanie całego terenu w ciągu miesiąca. Czy zdążą, zależy od tego ile powojennych pamiątek znajdą.
Teren grudziądzkiego Parku Miejskiego po wojnie nie był szczegółowo penetrowany. O tym, że zaległość trzeba nadrobić, wszyscy przekonali się w kwietniu, kiedy to z ziemi, tuż pod parkową ścieżką wykopano 11 kilkusetkilogramowych bomb. Starych i wciąż niebezpiecznych. Ich eksplozja zniszczyłaby najbliższy blok.
