Sami o sobie mówią, że są jednym z najlepszych zespołów koncertowych na świecie, a zarazem przedstawicielem nowego nurtu w muzyce, hop-siupu. Etno, post-rock i psychodeliczny pop łączą się z połamanym rytmem jungle'u, transowością trip-hopu, frywolnością jazzu i pociesznością metalu.
Z obiema tezami trudno się nie zgodzić, gdyż dźwięki, które generują dotykają tak wielu nurtów muzycznych, że trudno jakikolwiek wykluczyć. Co do prezencji na koncertach, to temat na osobną dywagacje, ale najlepiej odda go wywiad, który przeprowadziły Ewa Stołowska i Goosia z portalu "Pomorskiej" MMBydgoszcz.pl. O tym, czy trudno przenieść sceniczną energię na nośniki muzyczne oraz o duńskiej przygodzie, którą wkrótce rozpoczyna zespół Pchełki - już wkrótce na MM! Tymczasem zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć: Pchełki w Bydgoszczy (BAL)