Zespołem naukowym kierował dr Joachim Stoeber. Jego współpracownicy postanowili przekonać się, dlaczego niektórzy ludzie czują, że muszą pracować nadmiernie i pod wpływem kompulsji.
Dr Stoeber mówi:
- Poszukiwaliśmy powiązań między pracoholizmem i dwoma postaciami perfekcjonizmu. To znaczy perfekcjonizmu zorientowanego na siebie (dana osoba ustala wyśrubowane standardy dla siebie samej), oraz perfekcjonizmu społecznego (dana osoba czuje, że inni mają wysokie standardy, a akceptacja z ich strony oznacza, że się do tych standardów dorosło).
Czytaj też: Pracoholizm jest dobry dla firm? Wręcz przeciwnie, pracoholik w zespole szkodzi
Naukowcy odkryli między innymi, że perfekcjoniści zorientowani na siebie przejawiali o wiele większe poziomy pracoholizmu. Częściowo dlatego, że grupa ta była motywowana przez wewnętrzne i zewnętrzne czynniki, takie jak samokontrola i nagroda.
Natomiast perfekcjoniści społeczni raczej rzadko okazywali się pracoholikami.
Przeczytaj: Horrory domowe - to cena sukcesu
Dr Stoeber podsumowuje:
- Nasze rezultaty sugerują, że perfekcjoniści zorientowani na siebie częściej są pracoholikami. Pracoholizm u nich jest napędzany przez typ motywacji, którą charakteryzuje zaangażowanie własnego ego i poczucie ważności własnej osoby, jak również kary i nagrody.