- Dlaczego wasz bank jest lepszy od innych?
- Konsekwentnie realizujemy strategię dotyczącą rozwoju, naszą misją jest umacnianie pozycji banku lokalnego. Nie dążymy do obsługi wielkich firm, skupiając się na potrzebach klientów indywidualnych oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
- Wspomniał pan o strategii. Na czym ona polega?
- Dążymy do tego, by wciąż poszerzać naszą ofertę, dostosowując ją do potrzeb rynku, mamy też ambicję być bankiem bardzo nowoczesnym. Jeszcze w ubiegłym roku nie prowadziliśmy rachunków walutowych, teraz proponujemy je naszym klientom. Jako jedni z pierwszych w kraju zaoferowaliśmy bardzo nowoczesne usługi poprzez Internet. Elementem konsekwentnie realizowanej przez nas strategii są nakłady na promocję i reklamę, co daje taki efekt, że po prostu nas widać. No i to, co dla klienta jest sprawą najważniejszą - jesteśmy bankiem tanim.
- Wasze osiągnięcia były już zauważane na szerszym forum...
- Za wprowadzanie nowoczesnych technologii już w 2003 roku zostaliśmy wyróżnieni nagrodą specjalną w konkursie organizowanym przez "Gazetę Bankową". Zostało to dostrzeżone przez wojewodę, który przysłał nam list gratulacyjny. Mamy dobrą, 27. lokatę wśród banków spółdzielczych w kraju, których jest łącznie blisko 600.
- Wasz bank działa nie tylko we Włocławku...?
- Mamy 13 placówek na terenie Włocławka oraz powiatów aleksandrowskiego, lipnowskie-go, radziejowskiego i włocławskiego. Nowoczesne technologie wprowadzamy na wieś i do małych miasteczek. Jesteśmy w Ciechocinku i Brześciu Kujawskim, Tłuchowie i Topólce. Choć obecnie korzystanie z banku internetowego jest zdecydowanie bardziej popularne w mieście niż na wsi, mamy nadzieję, że to się zmieni.
- Jeszcze kilka lat temu banki spółdzielcze "odstawały" od wielkich banków komercyjnych. Czym różnicie się dzisiaj?
- Jeśli chodzi o ofertę, to niczym. Zaryzykuję natomiast twierdzenie, że nie tylko jesteśmy tańsi, ale - co dla klienta jest bardzo ważne - zdecydowanie bardziej przyjaźni. Widać to zwłaszcza w niewielkich miejscowościach, gdzie klient idzie nie tyle do banku, co do pani Zosi, pani Krysi... Dla nas klient nie jest anonimową osobą, numerem konta. To konkretny człowiek. Istotne jest także to, że centrala to my, dlatego decyzje są podejmowane szybciej, niż w innych bankach.
- Z jakich usług wasi klienci korzystają najczęściej?
- Ze wszystkich. Zdecydowanie, bo aż o 42 procent , wzrosły w ubiegłym roku oszczędności. Klienci nadal korzystają z rozmaitych kredytów, lokat. Nowością są kredyty unijne, służymy szerokim doradztwem, pomocą w opraco wywaniu wniosków. Wkrótce zaczniemy sprzedawać jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych.
- Ile osób pracuje w Kujawsko-Dobrzyńskim Banku Spółdzielczym?
- 110, w ciągu ostatnich czterech lat przyjęliśmy około 25 pracowników, co świadczy o tym, że się rozwijamy. Planujemy otwarcie kolejnych placówek, we Włocławku i w terenie. Warto też przypomnieć, że pewności siebie dodaje nam fakt, iż Kujawsko-Dobrzyński Bank Spółdzielczy wchodzi w skład Spółdzielczej Grupy Bankowej, którą tworzy sto kilkadziesiąt banków spółdzielczych oraz Gospodarczy Bank Wielkopolski SA w Poznaniu jako bank zrzeszający. Banki tej grupy stawiają przede wszystkim na jakość i kompleksowość świadczonych usług.
- Czym zachęciłby pan do korzystania z waszych usług niezdecydowanych klientów?
- Zapewnieniem, że u nas potraktowani będą i przyjaźnie i kompetentnie.
