Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Radziejowa kilka minut po godz. 23 zostali wezwani do interwencji na ul. Wyzwolenia. Tam w jednym z bloków miało dojść do zakłócenia ciszy nocnej. Na widok policjantów mężczyzna stojący na korytarzu budynku, zaczął zachowywać się agresywnie i arogancko. Używał wobec nich słów wulgarnych i obelżywych. Dodatkowo groził mundurowym pozbawieniem życia, wymachując trzymaną nogą od stołu.
- Został obezwładniony i przewieziony do komendy. Mężczyzna był pijany, wydmuchał około 2,1 promila - mówi st. asp. Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP w Radziejowie.