- Zawodnik Chemika Bartosz Rudziński pod koniec wyjazdowego meczu po bramce na 3:2 dla Avansu Górnika Konin siedząc na zewnątrz boksu dla rezerwowych opuścił spodenki i obnażył się przed konińską publicznością. Chwilę później pokazał im środkowy palec - poinformowało radio Planeta.
Zachowanie części konińskiej publiczności zdaniem działaczy i piłkarzy bydgoskiego klubu było bardzo wulgarne i sprowokowało nieco piłkarza Chemika do równie negatywnego zachowania. - Klub odcina się od jakiegokolwiek wulgarnego zachowania i uważa, że konieczność obejrzenia dwóch kolejnych meczów z trybun będzie dostateczną karą dla młodego zawodnika - mówi "Pomorskiej" Michał Sztybel, prezes sekcji piłkarskiej Chemika.
- Zawodnik przyznał, iż prowokowany przez miejscowych kibiców pokazał środkowy palec, ale nie dokonał publicznego obnażenia - dodał. Obserwujący spotkanie na żywo koniński dziennikarz Marek Tamulski twierdzi, że piłkarz częściowo opuścił spodenki. - Szkoda, że nawet dzieci zmuszone były do obejrzenia tego zachowania - powiedział świadek zdarzenia.
Po raz kolejny na stadionie w Koninie pojawili się chuligani, którzy dali o sobie znać chociażby wiosną podczas meczu Górnika z Legią Chełmża. - Złożymy oficjalny protest w sprawie nie zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa naszym zawodnikom ze strony organizatorów, ponieważ jeden z zawodników Chemika został trafiony butelką. Przez cały mecz zawodnicy oraz sztab szkoleniowy byli obrażani przez miejscową publiczność - dodaje Sztybel.