- Czuję się fatalnie. Nie pamiętam, który zawodnik wjechał mi w tylne koło. Przeleciałem przez kierownicę i upadłem tak, że pękł kask. Wszystko mnie boli, najgorzej kręgosłup i głowa. Palec u ręki rozcięty mam do kości. Nie jest chyba złamany, bo mogę nim ruszać. Jedziemy do bydgoskiego szpitala na szczegółowe badania i konsultacje. Myślę, że w środę będę wiedział więcej o stanie swojego zdrowia - napisał popularny Pepe na swojej stronie internetowej.
Przypomnijmy, że Protasiewicz w lidze polskiej reprezentuje barwy Falubazu Zielona Góra - najbliższego rywala Polonii Bydgoszcz w półfinałowym dwumeczu, którego stawką jest awans do finału Speedway Ekstraligi.