PolskaTimes.pl: Nowa ustawa covidowa zakładająca testowanie pracowników została odrzucona w pierwszym czytaniu. Co oznacza to dla Prawa i Sprawiedliwości? Czy rzeczywiście, jak twierdzą przedstawiciele opozycji, mamy do czynienia z utratą sejmowej większości przez Zjednoczoną Prawicę?
Tomasz Latos: To zupełnie zaskakujące podejście kogoś, kto nie do końca rozumie całą tę sytuację. W tej sprawie w głosowaniu nie obowiązywała żadna dyscyplina, więc w sytuacji kiedy cała opozycja była przeciwna, było wiadomo, że dla tej ustawy nie będzie większości. Ale chcę podkreślić jedno: ja mam świadomość, że w pewnych sprawach naprawdę musimy mówić z opozycją jednym głosem, nie dzielić się na „my – oni”, i ja deklarowałem wyraźnie przed komisją, że jesteśmy otwarci na różnego rodzaju poprawki, żeby tę ustawę zmodyfikować, w mniejszym bądź większym stopniu. I opozycja nie przedłożyła żadnych poprawek. Myślę o tych największych klubach. Oni się nastawili wyłącznie na wyrzucenie ustawy do kosza, nie chcąc zmienić w niej ani trochę, ani bardzo dużo. Można przyjąć, że pewnie by mieli większość przy składaniu rozsądnych poprawek. To jest sytuacja analogiczna jak z ustawą Hoca. Oni pytają, dlaczego nie jest procedowana i mówią, żeby ją poparli. Zanim się pojawiła też deklarowali poparcie. Natomiast przy pierwszym głosowaniu, kiedy kierowaliśmy ustawę posła Hoca z komisji na drugie czytanie, cała – bez wyjątku – Koalicja Obywatelska głosowała przeciw, a pozostałe kluby się wstrzymały. Tak wygląda w praktyce to wspieranie. Brak jakiegokolwiek własnego pomysłu (poza Lewicą, która chciała wprowadzić obowiązek szczepień dla wszystkich). Jedyny pomysł, to blokować.
PolskaTimes.pl: Poseł Bolesław Piecha przyznał dziś jednak, że Prawo i Sprawiedliwość stanęło wczoraj przed pierwszą tak trudną sytuacją. Mówił o osobach z Państwa klubu krytycznie podchodzących do różnych form walki z pandemią. Czy Pan poseł dostrzega problem w związku z tymi osobami? A jeśli tak, jakiej wagi jest to problem?
Nie wiem, co powiedział poseł Piecha, ale sytuacja wygląda tak, że mamy głosowania kiedy jest dyscyplina i kiedy tej dyscypliny nie ma. W tej sprawie, i tak jest pewnie nie tylko u nas, są osoby które mają sceptyczny stosunek do obostrzeń, szczepień, testowania, czy w ogóle czegokolwiek, co jest związane z pandemią. Ale to jest w zasadzie jedyna problematyczna kwestia.
PolskaTimes.pl: Po wczorajszej przegranej PiS w Sejmie Borys Budka apelował, aby rząd podał się do dymisji. Jakby Pan poseł odpowiedział na taki apel?
Nie dziwię się, że Platforma zmieniła Borysa Budkę, bo mieć szefa partii, który nie rozumie pewnych niuansów i kulis decyzji politycznych, to rzeczywiście nieszczęście. Tym bardziej zdumiewa, że pozostałe osoby z kierownictwa PO powtarzają tę narrację.
