W czwartek główną salę teatru wypełnili seniorzy. Podczas spotkania na ręce wiceprzewodniczącego rady miejskiej Piotra Jezierskiego złożono projekt uchwały powołującej GRS. - W ciągu 2-3 tygodni podpisało się pod nim pół tysiąca mieszkańców powyżej 60. roku życia - mówił poseł Tomasz Szymański, inicjator powstania rady.
Obecny na spotkaniu prezydent Grudziądza zapowiedział, że projekt uchwały wejdzie do październikowej sesji rady miejskiej. Przygotowany statut zakłada, że Grudziądzka Rada Senioralna będzie się składać z 10 członków: 8 pochodzących z wyboru seniorów, radny oraz przedstawiciel prezydenta.
Nabór kandydatów ogłosi włodarz miasta, a wyboru dokonają radni. Kadencja GRS ma trwać 4 lata, członkowie będą w niej zasiadać społecznie.
Kolejny klub dyskusyjny nie jest potrzebny
Seniorzy, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że gremium dbające o ich interesy jest potrzebne. Nie chcą jednak, aby rada była tylko klubem dyskusyjnym.
- Mamy wiele problemów. Jednym z nich jest słaby dostęp do służby zdrowia - mówił na scenie teatru emeryt Tadeusz Cernecki. Problem z dostępem do służby zdrowia jest trudny do rozwiązania, ale Tadeusz Cernecki wyszedł także z pomysłem, którego realizacja jest bardziej realna.
- Emeryci i renciści na imprezy sportowe, m.in. na mecze Olimpii powinni wchodzić za darmo - dodał. I zebrał oklaski.
Krystyna Nowakowska, szefowa toruńskiej Rady Seniorów zagrzewała do działania: - Gdzie diabeł nie może, tam seniora pośle!
Czytaj e-wydanie »