- Pierwszy raz startowałem w tym konkursie - mówi Tomasz Cichowlas. - Zaryzykowałem, a efekt mnie zaskoczył. Nie mam dużego rejonu, jestem listonoszem na wsi, a mimo to tak wiele osób na mnie głosowało. Myślę, że na wysoki wynik złożyły się głosy nie tylko mieszkańców gminy Unisław, gdzie teraz pracuję, ale również tych z Kijewa Królewskiego, gdzie pracowałem jako skoczek.
Listonosz przyznał, że zmobilizowali się też znajomi.
- Obserwowałem w interne-cie, że przez ostatnie pół godziny toczyła się walka o zwycięstwo - dodaje listonosz. - Cieszę się, że znalazłem się w pierwszej trójce!
Plebiscyt. Popularność zaskoczyła listonosza
mona

Tomasz Cichowlas cieszy się z udziału w zabawie.
Tomasz Cichowlas, listonosz z Urzędu Pocztowego w Unisławiu w regionie nie miał sobie równych. Więcej głosów w oddano w województwie tylko na jego dwóch kolegów po fachu.