W czwartek około godziny 2 w nocy dyżurny z bydgoskiego Błonia został powiadomiony przez pogotowie o pobitej osobie. Na ulicę Nakielską skierowano patrol. Policjanci zastali tam załogę pogotowia ratunkowego, która udzielała pomocy mężczyźnie.
Po rozmowie z 55-latkiem okazało się, że został napadnięty przez dwóch współlokatorów. Bijąc go, zabrali mu telefon, pieniądze oraz klucze. Co więcej, kazali mu wypłacić dodatkową gotówkę w bankomacie. W trakcie wypłacania pieniędzy, pokrzywdzony zdołał uciec napastnikom.
- Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres. Drzwi otworzył podejrzewany o rozbój 32-latek - mówi podkomisarz Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Początkowo zaczął się wszystkiego wypierać. W jednym z zamkniętych pokoi siedział drugi z napastników. Mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi. Mundurowi weszli więc siłą i zatrzymali 35-latka. Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie. Obaj zostali zatrzymani i dowiezieni do policyjnego aresztu. Byli pijani.
Śledczy z bydgoskiego Błonia na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili podejrzanym zarzuty rozboju. Policjanci wnioskują o tymczasowy areszt. O dalszym losie 32- i 35-latka zadecyduje prokurator. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
INFO Z POLSKI 7.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju