https://pomorska.pl
reklama

Półfinały Ligi Mistrzów: Glik wpadnie do Turynu, kolejne derby Madrytu

Tomasz Biliński
Poznaliśmy pary półfinałowe Ligi Mistrzów
Poznaliśmy pary półfinałowe Ligi Mistrzów East News
Liga Mistrzów. W półfinale Ligi Mistrzów AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie zmierzy się z Juventusem. W drugiej patrze derby Madrytu - Real kontra Atletico.

Jeszcze nie tak dawno część kibiców zaczęła narzekać na przesyt meczami Realu Madryt z FC Barcelona. Nie dość, że w lidze hiszpańskiej, o Puchar Króla, to jeszcze oba kluby spotykały się w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Obecnie miejsce Dumy Katalonii, która w Champions League już nie ma, zajęło Atletico Madryt. Tylko w europejskich pucharach madryckie zespoły rywalizowały ze sobą w każdym z trzech ostatnich sezonów. O przesycie nie może być jednak mowy.

Jest mnóstwo powodów, dlaczego. Niemal każdy derbowy mecz między tymi zespołami wywoływał ogromne emocje. Choćby dlatego, że Diego Simeone to jeden z najbardziej charyzmatycznych obecnie trenerów, a jego zespoły walczą do ostatniej kropli potu. Bo wciąż nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość. Bo prowokacji bywa więcej niż przy okazji El Clasico. A przede wszystkim - bo Atletico, które poważnie myśli o zdobyciu uszatego pucharu do tej pory musiało uznawać wyższość Królewskich.

Do pierwszego starcia doszło, gdy Liga Mistrzów nazywała się Pucharem Europy (rozgrywki zmiany przeszły modyfikację przed sezonie 1992/93), w półfinale rozgrywek w sezonie 1958/59. Wygrał Real. W 2014 r. drużyny zmierzyły się w finale w Lizbonie. Wygrał Real, po dogrywce. Rok później Atletico nie dało rady w ćwierćfinale. 2016 r.? To znów finał, tym razem w Mediolanie. Nie zmienił się tylko zwycięzca, który był górą w konkursie rzutów karnych. Dodajmy jednak, że biorąc pod uwagę spotkania z ostatnich trzech lat, to po 90 minutach każdej potyczki trzy razy był remis i tylko raz wygrał Real.

- Każdy rok i mecz są inne. Przebieg i wyniki obu finałów nie będą miały żadnego znaczenia w perspektywie półfinałowej rywalizacji. Inna sprawa, że doskonale się znamy. Atletico świetnie potrafi wykorzystać błędy rywali. Są zabójczy w ataku, a do tego tracą mało goli. W takich dwumeczach o powodzeniu może rozstrzygnąć jednak akcja. Dlatego musimy wystrzegać się błędów, bo mogą nas drogo kosztować. To najtrudniejsze losowanie - przyznał dyrektor Realu, a w przeszłości jego napastnik Emilio Butragueno który był delegatem Królewskich podczas losowania w Nyonie.

- Zdenerwowanie? Nie, jesteśmy podekscytowani - podkreślił z kolei dyrektor Rojiblancos Clemente Villaverde. - Trzeci raz w ciągu czterech sezonów jesteśmy w półfinale Ligi Mistrzów. To powód do radości. To także nie przypadek. Mamy zespół, który wie, ile pracy i wysiłku należy włożyć, by być wśród najlepszych. A doświadczenie zdobyte w poprzednich latach daje nam większe możliwości - dodał były obrońca Atletico.

Atletico w ćwierćfinale wyeliminowało Leicester. Real ograł Bayern Monachium. W pierwszym przypadku rezultat nie dziwi. W drugim - nawet pomijając okoliczności - minimalnie większym faworytem byli Królewscy. To w drugiej parze zmierzą się zespoły, których na tym etapie rozgrywek jeszcze kilka tygodni temu mało kto się spodziewał. AS Monaco zmierzy się z Juventusem.

Pierwsza drużyna pokonała Borussię Dortmund, druga zatrzymała Barcelonę. - To fantastyczne losowanie dla Juve. Monaco zasługuje na szacunek i uznanie, ale mimo wszystko to najsłabszy zespół z grona pozostałych - przyznał w rozmowie z telewizją Mediaset Premium były pomocnik zespołu z Turynu Alessio Tacchinardi.

- Nie zgodzę się - odparł wiceprezydent Juventusu i niegdyś kolega z drużyny Tacchinardiego Pavel Nedved. - Obecny sezon pokazał już kilku klubom, że Monaco wcale nie jest łatwym przeciwnikiem - dodał były czeski skrzydłowy.

I trudno nie przyznać mu racji. Zespół z Monako jest bardzo młody. Strzela mnóstwo goli. W tej edycji Ligi Mistrzów już 21. Z kolei Juventus to najlepsza defensywa. W dziesięciu dotychczasowych spotkaniach ekipa Massimilliano Allegriego straciła tylko dwie bramki.

Oba zespoły spotkały się w ćwierćfinale Champions League dwa lata temu. Wtedy w dwumeczu Stara Dama wygrała 1:0. - Juventus jest dziś silniejszy niż był wtedy. Z drugiej strony, my też się wzmocniliśmy. Jednak to bardzo trudny rywal - ocenił prezydent AS Monaco Wadim Wasiljew.

Dla Juve to także może być deja vu z sezonu 1997/98. Wówczas Włosi pokonali Francuzów, a w finale... przegrali z Realem.

W półfinałach Ligi Mistrzów zobaczymy tylko jednego Polaka. To Kamil Glik, który do AS Monaco przeszedł ostatniego lata z rywala Juve zza miedzy, czyli Torino.

Półfinały Ligi Mistrzów: Real Madryt - Atletico Madryt (pierwszy mecz 2 maja, rewanż - 10); AS Monaco - Juventus (pierwszy mecz 3 maja, rewanż - 9).

Półfinały Ligi Europy: Ajax Amsterdam - Olympique Lyon, Manchester United - Celta Vigo. Pierwsze mecze 4 maja, rewanże - 10.

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
macros
Warto przyjrzeć się słynnym trikom z piłką Dawida Krzyżowskiego. Można to zrobić na www.dkfreestyle.pl. Chłopka ma niesamowite umiejętności. Jego show na pewno Was zachwyci.

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska