
- Ta chwila jest nie tylko bolesna dla nas. To zdarzenie jest nie tylko tragiczne, ale jest w jakimś sensie historyczne. Bo w swej wymowie, i w swym charakterze jest nad wyraz rzadkie. W tym samym dniu żegnać wam przyszło dwóch swoich współbraci, jednego po drugim - mówił do policjantów ks. Grzegorz Nowak, proboszcz nakielskiej Fary. Przyznał w homilii, że jest to moment trudny także dla niego, choć towarzyszył w ostatniej drodze wielu wiernym. Bo pamięta jak młody policjant przyjmował sakrament małżeństwa... Jak potem narodziło się dziecko... A teraz stoi nad trumną... Nie tak miało być...
![Policjanci pożegnali kolegów, którzy zginęli tragicznie pod Szubinem [zdjęcia]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/03/e6/55ee80609e212_o_xlarge.jpg)

Potem trumnę z ciałem młodego policjanta (w grudniu skończył 31 lat), poniesiono niebieskim szpalerem. Utworzyli go koledzy zmarłego, a także kompania honorowa policji. Za trumną - najbliżsi i przyjaciele. Choć delegacji było kilkadziesiąt, w pogrzebie uczestniczyły także władze Szubina i powiatu nakielskiego, nie było przemówień nad grobem. Bo cóż powiedzieć w obliczu takiej tragedii, gdy odchodzi tak młody człowiek ? Były za to salwy honorowe i policyjne syreny.

Mszę św. koncelebrował w kościele na cmentarzu w Szubinie ks. prob. Jacek Pawelczyk.