Wszystko zaczęło się od przypadkowo uzyskanej informacji. Rzecz dotyczyła kradzieży telefonu komórkowego ze szkolnej szatni na szkodę jednej z uczennic podstawówki. Do kradziezy doszło kilka miesięcy temu, ale rodzice dziewczynki nie zgłaszali tego faktu, ponieważ wiedzieli, że zgodnie z regulaminem placówki uczniowie zabierają do szkoły telefony, na własne ryzyko.
Funkcjonariusze z posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą ustalili, że sprawczynią wartego 300 zł. telefonu jest 12-letnia uczennica, z tej samej co pokrzywdzona dziewczynka klasy. Jak się okazało. kradzieży dokonała w trakcie zajęć w-fu.
Zajmujący się sprawą policjanci odzyskali skradziony telefon, który nieuczciwa nastolatka sprzedała po zaniżonej cenie znajomej mieszkance Lipna. Teraz śledczy będą wyjaśniać, czy osoba, która nabyła w ten sposób telefon, naraziła się na odpowiedzialność za przestępstwo paserstwa. Natomiast postępowanie nastolatki oceni sędzia zajmujący się sprawami rodzinnymi i nieletnich.