
Maciej Szumiński przy jego czerwonym polonezie i Kacper Sikora obok swojego zielonego. Jadą ze Złombolem do Hiszpanii

Ogólnopolski rajd aut "Złombol"
Start 13 września. Warunkiem uczestnictwa jest m.in. uzbieranie od darczyńców przynajmniej 1000 zł (np. w zamian za reklamy na aucie), które zostanie przekazane na cel charytatywny, dla potrzebujących dzieci. - Warto nas wesprzeć - dodaje. - Bo to już rajd znany w Europie. Cel szczytny, bo dzieciaki z domów dziecka dostają to, czego im brakuje, reklama świetna, bo widowiskowa kawalkada starych aut, głównie youngtimerów (z czasów PRL-u) pod okiem mediów jedzie przez pół kontynentu.

Ogólnopolski rajd aut "Złombol"
- Na razie mamy 100 zł, ale jestem przekonany, że znajdą się chętni, by nas wesprzeć w tej akcji. Firmy jak i osoby prywatne, które chcą wesprzeć akcję Złombol, mogą się z nami kontaktować przez „Pomorską” - informuje Maciej i dodaje, że te pieniądze nie są dla uczestników rajdu.

Ogólnopolski rajd aut "Złombol"
Wszelkie koszty związane z samochodem, paliwo, naprawy, itp. ponoszą sami. I nie są to małe koszty. - Kupiłem kilka miesięcy temu poloneza caro z 1993 roku. To jeden z ostatnich modeli całkowicie zrobionych w FSO. Późniejsze już miały elementy daewoo - zaznacza. - Ma przejechane 30 tys. km, a ja jestem dopiero drugim użytkownikiem. Kiedy przywiozłem go ze Szczecina, to auto wypluło wszystkie uszczelki.