Męczyła się z nimi Francia, a Japonia i Wenezuela nie zdołały wygrać ani seta. Chiński zespół stał się czarnym koniem turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, a w środę stanie na drodze Polaków.
Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?
- To zespół wysoki i bardzo silny. Jeśli ktoś myśli, że czeka nas łatwe zadanie to jest w błędzie - mówi trener reprezentacji Polski Stephane Antiga. Rzeczywiście, Chińczycy zbudowali bardzo wysoki zespół, który w Tokio imponuje w wielu elementach, ale w bloku nie ma sobie równych. W pierwszej trójce najlepiej blokujących turnieju w Tokio jest dwóch chińskich graczy - Geng Xin i Zhang Chen.
Rafał Buszek po meczu z Japonią
Trudno spodziewać się, by biało-czerwoni zanotowali tak świetne statystyki w bloku, jak we wtorkowym meczu z Japonią, gdy jedenaście razy zatrzymali rywali na siatce. Niemal wszyscy chińscy siatkarze mają około dwóch metrów wzrostu. - To zespół bardzo mocny fizycznie, ale gorzej wyszkolony technicznie - dodaje Zatorski. Mecz Polska - Chiny rozpocznie się o godz. 8.40 polskiego czasu.
Polska - Chiny. Gdzie transmisja?
Transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Transmisja online w ipla.tv.