W życiorysie Andrzeja Leppera, zamieszczonym na stronie internetowej ministerstwa rolnictwa napisano, że ukończył on Technikum Rolnicze w Sypniewie (gm. Więcbork). O maturze nie ma ani słowa. Napisano prawdę, bo z naszych informacji wynika, że nawet do niej nie przystąpił.
Nie chce wiedzieć
Grzegorz Podolszyński, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sypniewie, twierdzi że nie wie, czy Lepper zdawał maturę. Wtedy jeszcze nie pracował w tej szkole. - Gdy Lepper startował na prezydenta, to występował o świadectwo ukończenia szkoły, więc technikum na pewno ukończył - mówi wicedyrektor. Nie wie nawet, gdzie główny dyrektor schował szkolne dokumenty obecnego wicepremiera. Może nadal są w ich placówce. - Nawet nie chcę tego wiedzieć - dodaje Podolszyński.
Dokumenty są w szkolnym sejfie. Trafiły tam, gdy było już wiadomo, że absolwent technikum może zasiąść w rządzie.
Ktoś kogoś przewrócił
Do szkoły w Sypniewie Lepper trafił z Karolewa (gm. Dobrcz). - Dołączył do nas, gdy byliśmy w trzeciej klasie - wspomina poseł Wojciech Mojzesowicz, który ukończył technikum w Karolewie. - Trafił do nas chyba ze Złotowa. Po prawie dwóch latach z Karolewa przeniesiono go do Sypniewa. To były takie czasy, że przenoszono za byle co. Jak chłopak dwudziestoletni zapalił papierosa, albo wypił trochę wina, to zaraz zmieniano szkołę. Ale Andrzej nie palił i nie pił. Wyleciał, a właściwie przenieśli go za coś innego... Kiedyś wracaliśmy z teatru do internatu. Było ciemno. Szliśmy we trójkę i wpadliśmy na pana i panią.
Pani pracowała w szkole. W zderzeniu podobno ucierpiał jej mąż. - To nie był chuligański wybryk - tłumaczy Mojzesowicz. - Już nie pamiętam, kto kogo przewrócił, ale bójki nie było! Chyba jednak za to Andrzeja przenieśli do Sypniewa.
Dobry uczeń z wewnętrzną ekspresją
Anna Szuca uczyła w Sypniewie biologii. Leppera pamięta doskonale: - To był dobry uczeń. W stosunku do nauczycieli zawsze zachowywał się poprawnie. Miło go wspominam. Miał jednak w sobie wewnętrzną ekspresję i impulsywnie reagował na zaczepki. Wdawał się w pozaszkolne awanturki.
Przykładów "awanturek" nie chce przytaczać. - Miał wpadki - jak to młody człowiek - dodaje emerytowana nauczycielka. Prawdopodobnie właśnie z powodu wpadek rada pedagogiczna niezbyt chętnie widziałaby Leppera na maturze. Ale świadectwo ukończenia technikum wydano mu bez żadnych przeszkód.
Pytanie, dlaczego Andrzej Lepper nie przystąpił do matury, zadaliśmy w ministerstwie rolnictwa i w Centrum Informacyjnym Rządu. Na razie pozostaje ono bez odpowiedzi.