Ponad 100 osób protestowało przeciwko zmianom na placu Wolności

A co tu komentować . Faktu zmienić się nie da , urzędasy nie wiedzą jak to przekręcić . Zgodnie z powiedzeniem - jak się nie obrócisz z tyłu zawsze d.u.p.a.

W dniu 19.05.2009 o 20:01, urzedas napisał:

Myślę że większego pajaca od Ciebie już we Włocławku nie ma . Dla wszystkich entuzjastów rewitalizacji Placu Wolności cytat z tego co dzieje się w Toruniu : Starówka umiera! To ostatni dzwonek, żeby coś z tym zrobić – mówią przedsiębiorcy z fundacji Stare Miasto. – Chcemy, żeby odzyskała swój dawny charakter.Fundacja "Stare Miasto" oficjalnie została zarejestrowana pod koniec kwietnia. Tworzą ją prowadzący tu działalność przedsiębiorcy - właściciele sklepów, restauracji, placówek usługowych. Ich zdaniem, handel na starówce ginie. Padają choćby kolejne sklepy. Niedawno z ulicy Szerokiej zniknęły sklepy mięsny i warzywny. Zamkniętych zostało też kilka sklepów z branży odzieżowej, m.in. ten na rogu ulic Szerokiej i Szczytnej.- W zeszłym roku było zdecydowanie lepiej - mówi Agata Bajek, kierownik sklepu "Delikatesy Staromiejskie". - Szacujemy, że liczba klientów spadła co najmniej o 10 procent. Jest trochę lepiej, gdy zaczyna się sezon turystyczny, bo ratują nas wycieczki. - Z żalem przyznaję, że obroty w sklepie spadły w porównaniu do tego, co było jeszcze kilka lat temu - podkreśla Tadeusz Dziurlikowski, który sklep spożywczy "Kefirek" prowadzi od 20 lat. - Straciłem około 30 procent klientów. Zarobki są mniejsze, a koszty utrzymania sklepu coraz wyższe.Za jedną z przyczynym upadku handlu na starówce są problemy z dojazdem do niej i zaparkowaniem samochodu. W efekcie wiele osób zamiast krążyć po uliczkach w poszukiwaniu parkingu, wybiera galerie handlowe. Oczywiście osoby należące do fundacji mają również swój interes w haśle "ożywienia" starówki.Nie brakuje opinii, że i banki, które obecnie wyrastają na starówce jak grzyby po deszczu, nie zostaną tu długo. Na razie jednak tylko na samym Rynku Nowomiejskim jest ich kilkanaście. – Jednak i banki stąd się wyniosą – uważa Maciej Karczewski prezes fundacji "Stare Miasto". – Otworzą oddziały w galeriach, bo tam jest najwięcej klientów.Upadek sklepów to również efekt wysokich czynszów za wynajmowane powierzchnie. Z kolei banki są im w stanie sprostać. Może więc miasto przynajmniej w budynkach komunalnych powinno pomyśleć o jakiś preferencyjnych stawkach?- Jeśli faktycznie handlowcy ze starówki z trudem wiążą koniec z końcem, trzeba zastanowić się nad obniżeniem czynszu w miejskich kamienicach - uważa Waldemar Przybyszewski, przewodniczący Rady Miasta. - Przede wszystkim trzeba zbadać, jaki jest popyt na lokale, jeśli chodzi o wynajem. Czy są na nie chętni, czy raczej kolejne są opuszczane. Zainteresuję sprawą Komisję Infrastruktury Rady Miasta.Działacze fundacji złożyli już u prezydenta Michała Zaleskiego wniosek o zwiększenie liczby miejsc parkingowych. Ma zostać rozpatrzony priorytetowo. Jest też plan hucznego zakończenia remontu ulic Szerokiej i Królowej Jadwigi, planowanego na koniec lipca. – Noc zakupów, duże rabaty, niższe ceny, atrakcje dla klientów – zapowiada Maciej Karczewski. TCM ma zająć się częścią kulturalną imprezy.I co Wy na to kochani zwolennicy rewiatlizacji śródmieścia

Czyżby nikt nie chciał tego faktu skomentować ?

W dniu 19.05.2009 o 18:22, SPOSTRZEGAWCZY napisał:

BANDA PAJACY!!!!!!!!!!!!!!

Myślę że większego pajaca od Ciebie już we Włocławku nie ma .

Dla wszystkich entuzjastów rewitalizacji Placu Wolności cytat z tego co dzieje się w Toruniu :

Starówka umiera! To ostatni dzwonek, żeby coś z tym zrobić – mówią przedsiębiorcy z fundacji Stare Miasto. – Chcemy, żeby odzyskała swój dawny charakter.

Fundacja "Stare Miasto" oficjalnie została zarejestrowana pod koniec kwietnia. Tworzą ją prowadzący tu działalność przedsiębiorcy - właściciele sklepów, restauracji, placówek usługowych.

Ich zdaniem, handel na starówce ginie. Padają choćby kolejne sklepy. Niedawno z ulicy Szerokiej zniknęły sklepy mięsny i warzywny. Zamkniętych zostało też kilka sklepów z branży odzieżowej, m.in. ten na rogu ulic Szerokiej i Szczytnej.

- W zeszłym roku było zdecydowanie lepiej - mówi Agata Bajek, kierownik sklepu "Delikatesy Staromiejskie". - Szacujemy, że liczba klientów spadła co najmniej o 10 procent. Jest trochę lepiej, gdy zaczyna się sezon turystyczny, bo ratują nas wycieczki.

- Z żalem przyznaję, że obroty w sklepie spadły w porównaniu do tego, co było jeszcze kilka lat temu - podkreśla Tadeusz Dziurlikowski, który sklep spożywczy "Kefirek" prowadzi od 20 lat. - Straciłem około 30 procent klientów. Zarobki są mniejsze, a koszty utrzymania sklepu coraz wyższe.

Za jedną z przyczynym upadku handlu na starówce są problemy z dojazdem do niej i zaparkowaniem samochodu. W efekcie wiele osób zamiast krążyć po uliczkach w poszukiwaniu parkingu, wybiera galerie handlowe. Oczywiście osoby należące do fundacji mają również swój interes w haśle "ożywienia" starówki.

Nie brakuje opinii, że i banki, które obecnie wyrastają na starówce jak grzyby po deszczu, nie zostaną tu długo. Na razie jednak tylko na samym Rynku Nowomiejskim jest ich kilkanaście.

– Jednak i banki stąd się wyniosą – uważa Maciej Karczewski prezes fundacji "Stare Miasto". – Otworzą oddziały w galeriach, bo tam jest najwięcej klientów.

Upadek sklepów to również efekt wysokich czynszów za wynajmowane powierzchnie. Z kolei banki są im w stanie sprostać. Może więc miasto przynajmniej w budynkach komunalnych powinno pomyśleć o jakiś preferencyjnych stawkach?

- Jeśli faktycznie handlowcy ze starówki z trudem wiążą koniec z końcem, trzeba zastanowić się nad obniżeniem czynszu w miejskich kamienicach - uważa Waldemar Przybyszewski, przewodniczący Rady Miasta. - Przede wszystkim trzeba zbadać, jaki jest popyt na lokale, jeśli chodzi o wynajem. Czy są na nie chętni, czy raczej kolejne są opuszczane. Zainteresuję sprawą Komisję Infrastruktury Rady Miasta.

Działacze fundacji złożyli już u prezydenta Michała Zaleskiego wniosek o zwiększenie liczby miejsc parkingowych. Ma zostać rozpatrzony priorytetowo. Jest też plan hucznego zakończenia remontu ulic Szerokiej i Królowej Jadwigi, planowanego na koniec lipca. – Noc zakupów, duże rabaty, niższe ceny, atrakcje dla klientów – zapowiada Maciej Karczewski. TCM ma zająć się częścią kulturalną imprezy.

I co Wy na to kochani zwolennicy rewiatlizacji śródmieścia

BANDA PAJACY!!!!!!!!!!!!!!

W dniu 28.03.2009 o 20:19, włocławiak napisał:

SUPER! JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ PRZEBUDOWY PLACU ORAZ OŚCIENNYCH ULICZEK! KIEDY BĘDĄ MIAŁY SWÓJ OSOBLIWY UROK, KIEDY BĘDZI MOŻNA ODPOCZĄĆ BEZ HAŁASU I BEZ SMORODU SPALIN! ORAZ KIEDY NIE BĘDĘ SIĘ MARTWIŁ CZY DZIECKO NIE WPADNIE MI POD PĘDZĄCY SAMOCHÓD! JESZCZE RAZ GRATULUJĘ POMYSŁU!

Smród spalin jak był tak będzie . Nie zapominaj że wyłączenie ruchu kołowego dotyczy strony od ZUS-u i Przedmiejskiej . W uliczkach przecinających 3-go Maja też będą jeździć więc nie myśl że będziesz mogł bezmyślnie pozostawiać dziecko bez opieki . Wy drodzy mieszkańcy CAŁY CZAS NIE ROZUMIECIE JAKIE ZMIANY MAJĄ NASTĄPIĆ . CAŁY CZAS UWAŻACIE ŻE JAKAŚ GRUPKA LUDZI KTÓRYCH MOŻNA OBRAŻAĆ ( PRZYKŁAD IDZIE Z GÓRY SKORO URZĘDASKA BUDZENIUSZ NAZYWA ICH POGARDLIWIE , CZEGO MOŻNA SPODZIEWAĆ SIĘ OD INNYCH ) JEST PRZECIW ZMIANOM .
POWTARZAM NIE CHODZI O TO ŻE ONI NIE SĄ ZA ZMIANAMI NA PLACU TYLKO O ZAKRES TYCH ZMIAN . UWAŻAJĄ (I SŁUSZNIE) ŻE NIE MA POTRZEBY LIKWIDOWAĆ MIEJSC PARKINGOWYCH OD STRONY ZUS I PRZEDMIEJSKIEJ.
ZROZUMCIE WRESZCIE ŻE PARKINGI NA PLACU TO JEDYNE PARKINGI GDZIE MOŻNA BYŁO BEZPIECZNIE POZOSTAWIĆ SAMOCHÓD I IŚĆ NA DEPTAK .
DLATEGO WŁAŚNIE POCZĄTEK 3-GO MAJA WYGLĄDA TAK JAK WYGLĄDA .
PROBLEM NIE W TYM ŻE SĄ PRZECIWNICY ZMIAN TYLKO W TYM ŻE SĄ PRZECIWNICY SPOSOBU I KOLEJNOŚCI ZMIAN .

W projekcie rewitalizacji śródmieścia można przeczytać taki tekst :

strona 73
5. Zagospodarowanie i uporzadkowanie Placu Wolnosci
Plac Wolnosci wpisany do rejestru zabytków jest to dawny rynek
Nowego Miasta, współczesnie jest głównym wewnetrzny
wezlem komunikacyjnym Sródmiescia miasta oraz reprezentacyjnym
placem usytuowanym na ciagu widokowym Dworzec
PKP/PKS – Wisła. Miejsce zwiazane z licznymi uroczystosciami
panstwowymi z uwagi na pomnik „Zołnierza Polskiego” znajdujacy
sie w centralnej czesci Placu. Inwestycja przewiduje przebudowe
istniejacego zagospodarowania placu o łacznej powierzchni
25000 m2 w zakresie: wymiany nawierzchni chodników,
jezdni, placu, wprowadzenia małej architektury z elementem
wodnym, usuniecie przypadkowych i szpecacych elementów,
założenie iluminacji, wymiany oswietlenia ulicznego, likwidacji
barier architektonicznych, przekomponowanie i wymiana
zieleni. Celem projektu jest odzyskanie zdolnosci funkcjonalno-
przestrzennej Placu Wolnosci stanowiacego ważne
miejsce identyfikacji przestrzeni miasta, przemiana w obszar
silnej koncentracji funkcji handlowych, kulturalnych i gastronomicznych,
generujacych ruch spacerowy, turystyczny i wycieczkowy,
stworzenie przyjaznej dla społeczenstwa przestrzeni
publicznej, zaspokajajacej potrzeby mieszkanców oraz podniesienie
atrakcyjnosci turystycznej tego obszaru.

Jak to się ma do likwidacji miejsc parkingowych ?

W dniu 28.03.2009 o 20:25, jolka napisał:

porażka opozycji! wstyd! widać kto działa na niekorzyść miasta i jego mieszkańców! ciekawe ile daliście w łąpę sklepikarzom żeby wystąpili przeciwko tym zmianą! bo trudno ich nazwać przedsiębiorcami raczej złodziejami! Popieram pomysł przebudowy w 100%!

UWAŻAJ CO PISZESZ !!! WBREW POZOROM NIE JESTEŚ ANONIMOWA, OBRAŻANIE INNYCH MYŚLĄC ŻE NIKT CIE NIE ROZPOZNA TO SWIADECTWO KOMPLETNEGO BRAKU KULTURY ( TYLKO CZY ty WIESZ CO TO KULTURA ? )

porażka opozycji! wstyd! widać kto działa na niekorzyść miasta i jego mieszkańców! ciekawe ile daliście w łąpę sklepikarzom żeby wystąpili przeciwko tym zmianą! bo trudno ich nazwać przedsiębiorcami raczej złodziejami!
Popieram pomysł przebudowy w 100%!

SUPER! JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ PRZEBUDOWY PLACU ORAZ OŚCIENNYCH ULICZEK! KIEDY BĘDĄ MIAŁY SWÓJ OSOBLIWY UROK, KIEDY BĘDZI MOŻNA ODPOCZĄĆ BEZ HAŁASU I BEZ SMORODU SPALIN! ORAZ KIEDY NIE BĘDĘ SIĘ MARTWIŁ CZY DZIECKO NIE WPADNIE MI POD PĘDZĄCY SAMOCHÓD! JESZCZE RAZ GRATULUJĘ POMYSŁU!

W dniu 27.03.2009 o 11:20, Zagryziak napisał:

...a nie lepiej mieć posłów, ktorzy nie są schlani tak bardzo, ze rozwalają melexy i takich, którzy bardziej cenią pieniądze publiczne niż własne?

Poseł też człowiek i w czasie wolnym będąc na urlopie ma prawo zalać się jak przyjdzie mu na to ochota

...a nie lepiej mieć posłów, ktorzy nie są schlani tak bardzo, ze rozwalają melexy i takich, którzy bardziej cenią pieniądze publiczne niż własne?

Zbonikowski, Skrzypek i im podobni wiedzą jak zrobić obciach dla Włocławka. A potem narzekania i lamenty że się nic nie robi zamiast lobbować za funduszami dla miasta na rozwój i inwestycje to robią nam tylko wielki wstyd na cały kraj BRAWO OSZOŁOMY!

W dniu 27.03.2009 o 00:38, Prawda jest taka... napisał:

Mam dowód na to, że PiS bezczelnie kłamie, a poseł Zbonikowski jest hipokrytą! Dziś z zażenowaniem słuchałem i oglądałem relacje w mediach na temat protestu, moim zdaniem zdecydowanie niesłusznego, przedsiębiorców z placu. Proszę wyciągnąć wnioski z tego całego cyrku. Posłowi zależy tylko na tym, aby pokazać się w TV i zmienić swój wizerunek z imprezowicza rozrabiaki na obrońcę uciśnionych. Taka jest właśnie nasza katolicka i prawa prawica... Niestety.

Jak byś uważnie słuchał tego co mówiono to byś wiedział że poseł jak i wszyscy tam zgromadzeni są za rewitalizacją ale nie przeprowadzaną w taki sposób . Jak widać masz kłopotyze zrozumioeniem słowa mówionego i pisanego

Zawsze będę powtarzał że PiS to patologia.Tyle na komentarz o tym proteściku i na pochybel pisiakom.

Pozwolę sobie na mały cytat :

Kochani Internauci! Dajecie się napuszczać na przedsiębiorców i nie zauważacie, że każdy projekt wychodzący od miasta jest specjalnie tak napisany żeby narobić dużo szumu i konfliktów, żebyście myśleli o mieście jak o Don Kichocie walczącym z wiatrakami. Tymczasem celem rządzących w mieście polityków wydaje się obecnie tylko wygranie następnych wyborów i obsada większej liczby stanowisk swoimi ludźmi, stosuje się metodę "dziel i rządź", napuszcza się ludzi na siebie. Przy okazji wykorzystuje się ludzi kreatywnych traktując ich jak pożytecznych idiotów, zamawia się u nich wiele projektów nie uwzględniając uwarunkowań komunikacyjnych i stosunków własnościowych i nie informując o nich projektantów, a następnie po pozorowanych konsultacjach ogłasza się wcielanie projektów w życie. Wiele genialnych wynalazków miasta trafi do szuflady albo do sądu, a że większość procesów miasto przegrywa, to zapłacicie za to Wy, zarówno kosztami procesowymi, jak i brakiem realizacji inwestycji. Miasto jest dobre tylko w ogłaszaniu pięknych planów i w produkcji nowych instytucji, nie chce się dogadać ani z PKP, ani z przedsiębiorcami, ani z instytucjami państwowymi, z nikim, dużo łatwiej jest pozorować budowę i udawać prześladowanego niż coś zbudować. Miał być parking podziemny, a kończy się na likwidacji miejsc parkingowych. Deptak w Toruniu nie powstał dzięki zakazom parkowania, tylko dzięki turystom idącym śladami Kopernika, włocławscy handlowcy muszą mieć choć trochę miejsc parkingowych, bo ruch turystyczny zawsze będzie u nas mały, Krzyżacy nie rozwijali naszego miasta tylko je spalili, takie są fakty. Porównajcie sobie też MZK Torunia i MPK Włocławka... Przedsiębiorcy z Placu Wolności nie reagowali na projekty rewitalizacji natychmiast, bo to ludzie, którzy w swoim życiu widzieli dziesiątki projektów pod publiczkę, np. dawny zapomniany projekt linii tramwajowych, całkiem niedawno anulowany projekt obwodnicy, niedoszły projekt parkingu podziemnego i wiele innych, trudno się zorientować, które projekty miasto traktuje na poważnie - z wielu się wycofano. Wiele osób z miłą chęcią wykupiłoby sobie np. część miejsc w parkingu podziemnym pod placem, nawet za bardzo duże pieniądze, ale nikt takiej oferty publicznie nie złożył, miasto nie chce pieniędzy przedsiębiorców, bo miasto nie ma woli współpracy z kimkolwiek, każde rozwiązanie chce odgórnie narzucać. Rewitalizacja to tylko teoria, pomysły, projekty, wizualizacje i artykuły dla prasy, po stronie miasta nie ma woli dialogu, można składać uwagi, ale nic za tym nie idzie, miasto zachowuje się tak jakby załatwienie połowy funduszy z UE dawało prawo realizacji dowolnych pomysłów w dowolnym punkcie miasta na dowolnym gruncie i strzelania fochów, a w ten sposób niczego nie załatwi, miasto kpi sobie z Was w żywe oczy. Najtragiczniej przedstawia się we Włocławku kwestia inwestycji w infrastrukturę drogową i monitoring, bo nie wiążą się one z utworzeniem nowych dobrze płatnych posadek. Nie będziecie mieć bezpiecznej Starówki, nowych tuneli, nowych wiaduktów, dobrych dróg, macie za to miasto obasadzone nowymi stołkami dla rewitalizatorów, w sam raz dla powyborczych spadochroniarzy.