- Gdy patrzę na tę młodzież w telewizji - _opowiada ksiądz Rafał Grabowski, dyrektor I Katolickiego LO w Bydgoszczy. - Uświadamiam sobie, jak bardzo ona potrzebuje akceptacji. Ale "innych" przybywa. Dziewczyny chętniej przekłuwają pępki i nosy, chłopcy - brwi i wargi. Nie towarzyszy temu żadna ideologia. Kolczyk na języku jest jak nowy fajny ciuch.
30 sekund i po strachu
Właściciele salonów kosmetycznych nie mają wątpliwości: piercing przestał być w Polsce zjawiskiem niszowym. Nowa moda wyszła na ulice i zjednuje sobie rzesze zwolenników. - _Nasi klienci to nie są kryminaliści ani ludzie z marginesu - _mówi Katarzyna Siwa, kosmetyczka ze Studia Wizażu. - Przychodzi do nas zupełnie normalna młodzież z dobrych rodzin. Jedyne, czego pragną, to wyróżnić się spośród tłumu szarych przechodniów. Czy jest w tym coś złego?
Ale nie tylko młodzi idą za modą. Wśród klientów zdarzają się też lekarze, prawnicy, policjanci.
Sama procedura "montażu" kolczyka nie jest bolesna. Na początku znieczula się przekłuwane miejsce za pomocą kremu, żelu lub spreju. Po godzinie pępek (warga, nos) przestaje cokolwiek odczuwać. Wówczas kosmetyczka oznacza fragment skóry, który zostanie przebity, bierze do ręki specjalne kleszcze i po strachu. Otwór gotowy. Można zamocować kolczyk. Cała operacja zajmuje około trzydzieści sekund. Jednak gojenie się rany potrwa od czterech do sześciu tygodni. Należy się powstrzymać od kąpieli oraz zachowywać zaostrzoną higienę.
Opuchlizna, dentyści i kubeczki smakowe
Jeśli chcecie przekuć język, musicie się liczyć, że przez trzy doby po operacji będzie on spuchnięty. Nie wolno wówczas spożywać ostrych, zimnych, ani kwaśnych pokarmów. - A poza tym trzeba nauczyć się mówić. Bo z kolczykiem w buzi nie od razu jest to takie proste - twierdzi Dariusz Antkowiak ze studia tatuażu artystycznego Dariusz.
Czy to jest bezpieczne? - _Piercing to jest jednak trwałe okaleczenie ciała - _tłumaczy Dariusz Antkowiak. - Toteż każdy, kto decyduje się na zabieg, musi podpisać oficjalną zgodę na jego wykonanie. Osoby niepełnoletnie powinny przyjść do studia z rodzicem.
Przy przekłuwaniu języka istnieje niebezpieczeństwo uszkodzenia kubeczków smakowych. - Poza tym jeśli klient za dużo bawi się kolczykiem, może naruszyć szkliwo zębów i po roku wyląduje na fotelu dentystycznym - dodaje właściciel studia tatuażu. Trzeba również uważać, by naszym kolczykiem o nic nie zahaczyć. - Przy zdejmowaniu swetra dobrze jest zabezpieczyć pępek plastrem - radzi Joanna Kogut ze Studia Wizażu.
Lepiej wydać więcej
Dla bezpieczeństwa ogromne znaczenie ma także jakość wykonania zabiegu. Dlatego jak ognia należy wystrzegać się firm, które przekłuwają "na dziko", bez zarejestrowanej działalności gospodarczej. Operacja powinna odbywać się w całkowicie sterylnych warunkach. Najlepiej stosować kolczyki z tytanu lub stali chirurgicznej. Stal koreańska ma bowiem właściwości alergiczne. Nie zaszkodzi też zadbać o to, by do przekłucia został użyty tzw. wenflon (igła w plastikowej rurce). Przekłuwanie samą igłą bywa bolesne. - _Nie warto sugerować się niską ceną - _uważa Katarzyna Siwa. - Lepiej wydać trochę więcej, ale za to mieć pewność, że wszystko zostało dobrze wykonane. W przeciwnym razie można trafić do chirurga. Nie wolno także zapominać o niebezpieczeństwie zarażenia wirusem HIV lub żółtaczką.
- I trzeba jeszcze pamiętać, że wszystko ma swoje granice - _dodaje Joanna Kogut. Tak na wszelki wypadek.
Ile to kosztuje?
Samo przekłucie kosztuje ok. 50-60 zł. Wyjątek stanowi piercing na języku, za który trzeba zapłacić ok. 90 zł. Ceny kolczyków sięgają od 29 do nawet 150 zł. Wybór jest ogromny, począwszy od motylków i słoneczek, na kościotrupach i krzyżach skończywszy. W ostatnim czasie na rynku pojawił się jednorazowy aparat do zakładania kolczyka w nosie. Cena (za kolczyk + przekłucie) wynosi zaledwie 65.
Ponakłuwani
Paweł Cieciura ([email protected])
Kolczyk można założyć wszędzie. W nosie, na pępku, języku, wardze. - To nieestetyczne - grzmią sceptycy. Ale miłośnicy piercingu nie zrażają się. Po prostu chcą być inni.