Uroczyście otwarto ją w sobotę. _W izbie zobaczyć można meble i kominek z okresu międzywojennego, książki autorstwa Dąbrowskiej, publikacje poświęcone artystce, zdjęcia oraz reprodukcje obrazów malowanych przez pisarkę. Wystrojem wnętrza zajął się znany toruński architekt Henryk Sobczyk. _Odnowiono też obelisk poświęcony Marii Dąbrowskiej, znajdujący się przed szkołą.
Inicjatywa utworzenia izby pojawiła się już w latach 90. ubiegłego wieku. Z takim pomysłem wystąpili mieszkańcy gminy Radomin oraz liczni działacze społeczni. Mimo szczerych chęci kilkakrotne próby utworzenia minimuzeum spełzły na niczym. Brakowało przede wszystkim pieniędzy. Projekt udało się sfinalizować dzięki dotacji z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Gmina otrzymała na zadanie prawie 70 tys. zł w ramach programu "Odnowa Wsi". Rada Gminy dołożyła jeszcze 50 tys. zł na wykonanie inwestycji.
"Dzienniki" Dąbrowskiej potwierdzają trzy pobyty w Płonnem. Przyjeżdżała tu do siostry Heleny Hedke. Badacze twórczości pisarki twierdzą, ze mogła ona tu bywać częściej. W listach Dąbrowskiej czytamy, że miała nieodpartą pokusę kupić tu ziemię i osiąść na stałe. Płonne stało się pierwowzorem krajobrazu literackiej Krępy z "Nocy i dni", a niektóre pejzaże wpłynęły też na wizerunek Serbinowa.
Z okazji otwarcia izby uczniowie zaprezentowali program artystyczny poświęcony życiu i twórczości pisarki, wystąpiła też orkiestra dęta Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Toruniu i toruński kwartet smyczkowy. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele lokalnych władz, kierownictwo muzeum Marii Dąbrowskiej w Warszawie, Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu, Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni oraz sympatycy twórczości pisarki i mieszkańcy Płonnego, wśród nich Jan Chmielewski, który pamięta pobyt dąbrowskiej we wsi.