19 marca przewoźnik wprowadził opłatę w wysokości 10 euro lub funtów, czyli ok. 45 zł. Od 1 maja dwukrotnie ją podwyższył.
- To skandal! W połowie maja wybieram się z wizytą do kuzynki. Pod Dublinem spędzę dwa tygodnie. Niestety, nie spakuję się wyłącznie do bagażu podręcznego.
Zatem muszę oddać do luku samolotu co najmniej jedną walizkę. Gdy pod koniec marca kupowałam bilet, na stronie Ryanair znalazłam informację, że za odprawę bagażu na lotnisku trzeba zapłacić 10 funtów lub euro, czyli około 45 złotych. To dużo. Tym bardziej zaszokowała mnie informacja, że przewoźnik od 1 maja jeszcze dwukrotnie podnosi tę opłatę - nie ukrywa oburzenia pani Anna z Bydgoszczy.
Dlaczego Ryanair tak słono każe swoim pasażerom płacić za odprawę bagażu na lotnisku? Gdyż chce ich zachęcić do korzystania z odprawy przez internet, która kosztuje 5 euro lub funtów, czyli ok. 22 zł.
- Obecnie korzysta z niej już 75 procent pasażerów. Dzięki temu mogliśmy zaoferować im najniższe ceny biletów. W ostatnim kwartale obniżyliśmy średnio o kolejne 9 procent ceny biletów do zaledwie 34 euro za lot w jedną stronę - powiedział Stephen McNamara, dyrektor działu PR irlandzkiego przewoźnika.
Natomiast od 1 października 2009 roku Ryanair, jako pierwsza linia lotnicza na świecie, wprowadzi możliwość całkowitej odprawy przez internet, co powinno się przełożyć na kolejną obniżkę cen biletów.
