Zobacz wideo: Teleporada w jeden dzień? Nowe pomysły ministra zdrowia
Podczas konferencji prasowej na temat interwencji u szefa Facebooka poseł Bartosz Kownacki zaznaczył, że chodzi o sprawę, która do tej pory nie budziła sporów "nie tylko w Polsce, ale i na świecie". Zaznaczył, że chodzi o prawdę historyczną.
- Chodziło o zbrodnie, które dotyczyły Polaków, Żydów i innych mieszkańców Europy i które były podyktowane fanatyczną, zbrodniczą ideologią, którą próbowały realizować nazistowskie Niemcy - mówił poseł. - To jest rzecz niebywała, coś co nigdy nie powinno mieć miejsca - oceniał fakt zablokowania postu dotyczącego wywózek i germanizacji polskich dzieci w latach 1941-45. - Pamiętam z lat mojej bardzo wczesnej młodości, jak komuniści blokowali informacje na temat zbrodni katyńskiej.
Poszło o wpis IPN na anglojęzycznym profilu o treści, w którym pojawiły się, m.in. słowa:
"Datowany na 15 maja 1940 r., „Einige Gedanken über die Behandlung der Fremdenvölker im Osten” („Kilka myśli o traktowaniu obcoplemieńców na Wschodzie””) Heinricha Himmlera to dokument który mrozi krew w żyłach – zwłaszcza tam, gdzie traktuje o dzieciach.
Jest to w gruncie rzeczy instrukcja porywacza, zainspirowana teoriami Walthera Darrégo, ministra Rzeszy ds. Żywności i Rolnictwa, którego ideologia rasowa „Blut und Boden” [„Krew i gleba”] położyła podwaliny pod program denacjonalizacji.
W latach 1940-1945 III Rzesza wywiozła z podbitych ziem setki tysięcy nieletnich, traktując ich jak produkty i stosując rygorystyczne procedury kontroli jakości. Niemcy poszukiwali materiału nadającego się do germanizacji, a dzieci uznane za zdatne ze względu na „dobrą krew” odbierano rodzinom i kierowano do specjalnych obozów, gdzie poddawano je selekcji. Zakwalifikowane do programu przechodziły tam wstępną germanizację zanim wysłano je do niemieckich rodzin.
To Cię może też zainteresować
„Produkty” niespełniające wymagań znikały w obozach koncentracyjnych lub były ponownie wykorzystywane do eksperymentów „medycznych”."
Kownacki zaczyna swój list do Marka Zuckerberga gratulując mu pomysłu, "pracowitości i realizacji Facebooka". Parlamentarzysta podkreśla, że jest on "platformą wymiany poglądów i codziennej komunikacji", a ponadto dzięki tej platformie "można zaprezentować treści, które w innym przypadku nigdy nie dotarłyby do szerokiej rzeszy ludzi różnych języków, religii i kultury".
Zaraz potem były sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej dodaje: "Jednakże to, co jest pańskim sukcesem, rodzi niespotykaną wcześniej odpowiedzialność. Niestety w ostatnim czasie ten dorobek XXI wieku, którym jest FB, staje się narzędziem charakterystycznym dla państwa totalitarnego. Formułuję ten poważny zarzuty, gdyż coraz częściej dochodzi w tym miejscu do niespotykanych wcześniej form cenzury. Przykładem niech będzie blokowanie przez Państwa portal informacji prezentowanych przez Instytut Pamięci narodowej - polskiej instytucji państwowej, której misją jest przedstawianie prawdy o nazistowskich i komunistycznych zbrodniach tak, aby pamięć o ofiarach stała się przestrogą dla następnych pokoleń. Zablokowane treści, o których wspomniałem, to historyczne informacje z okresu II wojny światowej dotyczące obozu koncentracyjnego dla łódzkich dzieci oraz przymusowej deportacji i germanizacji 30 tys. młodych Polaków."
Goebbels i algorytmy
"FB zablokował - czytamy dalej w liście Kownackiego - m.in. informacje o tym, ze to Heinrich Himmler był twórcą nazistowskich dokumentów, które legły u podstaw tych okrutnych zbrodni. Oczywistym jest dla mnie fakt, że cenzurowanie i uniemożliwianie szerokiej opinii publicznej poznania prawdy o zbrodniczych działaniach Niemców podczas II wojny światowej jest równoznaczne z akceptacją kłamliwej wersji historii XX wieku.
W tamtym mrocznym czasie propagandą głoszącą wyższość rasy aryjskiej nad innymi i cenzurą zajmował się najbliższy współpracownik Hitlera - Joseph Goebbels. Dziś zrzuca się odpowiedzialność za cenzurę na rzekome algorytmy. Obawiam się, że idąc tą drogą, już niedługo przemilczana zostanie największa zbrodnia II wojny światowej - holocaust i śmierć 7 milionów niewinnych Żydów."
Facebook wstrzymując działanie anglojęzycznego profilu IPN-u poinformował krótko: Zostałeś czasowo zablokowany. Jeśli uważasz, że działanie nie jest jest wbrew standardom Naszej Społeczności, poinformuj nas o tym".
