
Do poważnego wypadku doszło na docinku Osiecznica-Marcinowice.
- Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn samochód wypadł z drogi – mówi asp. szt. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Audi z duża siłą uderzyło bokiem w drzewo.
Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Miejsce zabezpieczyli strażacy. Dostali się również do kierowcy w rozbitym samochodzie. Mężczyzna został wydobyty z wraku audi i przekazany ekipie pogotowia ratunkowego. W ciężkim stanie trafił śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. – Kierowca doznał między innymi urazów głowy – mówi asp. szt. Kulka.
W audi jechał pies. Zwierzę zginęło na miejscu.
Krośnieńska policja pracuje na miejscu wypadku. Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia. – Pamiętajmy, że drogi są śliskie. Co chwilę pada deszcz, momentami drogi są do tego oblodzone. Musimy zawsze dostosować prędkość do warunków na trasach – przypomina asp. szt. Dariusz Kocur, naczelnik drogówki w Krośnie Odrzańskim.
POLECAMY RÓWNIEŻ:Karetka nie przyjechała, choć córka była w ciężkim stanie
20 osób w busie. To mogło skończyć się tragicznie!
Najlepsze licea i technika w Lubuskiem [RAPORT]
Ksiądz z kolędą: chowaj psa, kawa na koniec, nie ukrywaj się

Do poważnego wypadku doszło na docinku Osiecznica-Marcinowice.
- Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn samochód wypadł z drogi – mówi asp. szt. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Audi z duża siłą uderzyło bokiem w drzewo.
Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Miejsce zabezpieczyli strażacy. Dostali się również do kierowcy w rozbitym samochodzie. Mężczyzna został wydobyty z wraku audi i przekazany ekipie pogotowia ratunkowego. W ciężkim stanie trafił śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. – Kierowca doznał między innymi urazów głowy – mówi asp. szt. Kulka.
W audi jechał pies. Zwierzę zginęło na miejscu.
Krośnieńska policja pracuje na miejscu wypadku. Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia. – Pamiętajmy, że drogi są śliskie. Co chwilę pada deszcz, momentami drogi są do tego oblodzone. Musimy zawsze dostosować prędkość do warunków na trasach – przypomina asp. szt. Dariusz Kocur, naczelnik drogówki w Krośnie Odrzańskim.
POLECAMY RÓWNIEŻ:Karetka nie przyjechała, choć córka była w ciężkim stanie
20 osób w busie. To mogło skończyć się tragicznie!
Najlepsze licea i technika w Lubuskiem [RAPORT]
Ksiądz z kolędą: chowaj psa, kawa na koniec, nie ukrywaj się

Do poważnego wypadku doszło na docinku Osiecznica-Marcinowice.
- Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn samochód wypadł z drogi – mówi asp. szt. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Audi z duża siłą uderzyło bokiem w drzewo.
Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Miejsce zabezpieczyli strażacy. Dostali się również do kierowcy w rozbitym samochodzie. Mężczyzna został wydobyty z wraku audi i przekazany ekipie pogotowia ratunkowego. W ciężkim stanie trafił śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. – Kierowca doznał między innymi urazów głowy – mówi asp. szt. Kulka.
W audi jechał pies. Zwierzę zginęło na miejscu.
Krośnieńska policja pracuje na miejscu wypadku. Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia. – Pamiętajmy, że drogi są śliskie. Co chwilę pada deszcz, momentami drogi są do tego oblodzone. Musimy zawsze dostosować prędkość do warunków na trasach – przypomina asp. szt. Dariusz Kocur, naczelnik drogówki w Krośnie Odrzańskim.
POLECAMY RÓWNIEŻ:Karetka nie przyjechała, choć córka była w ciężkim stanie
20 osób w busie. To mogło skończyć się tragicznie!
Najlepsze licea i technika w Lubuskiem [RAPORT]
Ksiądz z kolędą: chowaj psa, kawa na koniec, nie ukrywaj się

Do poważnego wypadku doszło na docinku Osiecznica-Marcinowice.
- Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn samochód wypadł z drogi – mówi asp. szt. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Audi z duża siłą uderzyło bokiem w drzewo.
Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Miejsce zabezpieczyli strażacy. Dostali się również do kierowcy w rozbitym samochodzie. Mężczyzna został wydobyty z wraku audi i przekazany ekipie pogotowia ratunkowego. W ciężkim stanie trafił śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. – Kierowca doznał między innymi urazów głowy – mówi asp. szt. Kulka.
W audi jechał pies. Zwierzę zginęło na miejscu.
Krośnieńska policja pracuje na miejscu wypadku. Trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia. – Pamiętajmy, że drogi są śliskie. Co chwilę pada deszcz, momentami drogi są do tego oblodzone. Musimy zawsze dostosować prędkość do warunków na trasach – przypomina asp. szt. Dariusz Kocur, naczelnik drogówki w Krośnie Odrzańskim.
POLECAMY RÓWNIEŻ:Karetka nie przyjechała, choć córka była w ciężkim stanie
20 osób w busie. To mogło skończyć się tragicznie!
Najlepsze licea i technika w Lubuskiem [RAPORT]
Ksiądz z kolędą: chowaj psa, kawa na koniec, nie ukrywaj się