Powiat wąbrzeski: Rozmowa z Krzysztofem Maćkiewiczem, starostą powiatu

- Na początku kadencji zapowiadał pan remont drogi Wąbrzeźno - Kowalewo Pomorskie. Już niebawem miną cztery lata, a nawierzchnia nie została naprawiona, chodnik nie został wybudowany... Czy był to czas zupełnie zmarnowany?
- Nie mogę zgodzić się z tym, że przez ostatnie trzy i pół roku nic się nie działo w kwestii remontu. Po prostu trwały prace przygotowawcze. Nie udało nam się pozyskać pieniędzy z RPO więc podpisaliśmy porozumienie pięciu samorządów. Mamy przygotowane studium, dokumentacja jest wykonywana. Każde uzgodnienie trwa tak długo.
- Niewiele działo się przez ten czas na drogach powiatowych w gminach.
- Robiliśmy sporo remontów, ale nie inwestycji. Nie wynika to z naszej złej woli, ale braku pieniędzy.
- Wiele emocji towarzyszyło przekształceniu powiatowego szpitala w prywatną spółkę. Było warto?
- To nie były moje emocje! Jedyne moje emocje były i nadal są związane z tym jak nasza lecznica wygląda z zewnątrz. Uważam, że decyzja o prywatyzacji szpitala była jak najbardziej słuszna. Lecznica dzięki funduszom unijnym została doposażona. Zakup aparatu rentgenowskiego to wręcz milowy krok. Najważniejsze jest to, że w sąsiedztwie dwóch dużych szpitali - w Toruniu i Grudziądzu - nasz przetrwał jako ten pierwszego kontaktu.
- Według opinii wielu mieszkańców powiatu Zespół Szkół we Wroniu jest najbardziej zaniedbaną placówką zarządzaną przez powiat.
- Zupełnie się z tym nie zgadzam. Jest to szkoła, w którą wkładamy wiele pieniędzy, między innymi wymieniliśmy okna w internacie. Wykonanych zostało też wiele innych drobniejszych remontów. Oczywiście, nie będziemy remontować tej starej części szkoły, która jest już wyeksploatowana. Wciąż jesteśmy jednak zainteresowani wykorzystaniem nowej części szkoły.