Nissan ciągnący przyczepkę ze zwierzętami wpadł w poślizg i zjechał z jezdni w Radowiskach. Auto koziołkowało i stanęło na dachu. Dachowała także przyczepka. Przerażone prosiaki uciekły z częściowo rozbitej klatki. W ich wyłapaniu pomagali okoliczni mieszkańcy. Wśród nich był też gospodarz, do którego miał trafić transport świnek. Prosiaki udało się złapać. Dwa z nich jednak zginęły w wypadku.
Przeczytaj także:Pożar domu. Auto w rowie. Strażacy z Wąbrzeźna mieli co robić
Rannego kierowcę nissana opatrzyli medycy. Jego życiu nic nie zagraża.
Strażacka akcja trwała godzinę od 10.45.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »