
Pożar wybuchł w sobotę, 29.06, po południu. Potężny słup dymu widoczny był z odległości nawet pięciu kilometrów.
- Od ognia zajęła się słoma na jednym z pól w rejonie Sarbinowa - mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żninie. - Pożar wybuchł podczas prac polowych. Został sprawni ugaszony. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Obłok szarego dymu unoszący się z miejsca pożaru widoczny był między innymi z brzegu jeziora Żnińskiego przy ulicy Wilczkowskiej.

Pożar w Sarbinowie podczas prac polowych. Dym z płonącej słomy był widziany z wielu kilometrów
Pożar wybuchł w sobotę, 29.06, po południu. Potężny słup dymu widoczny był z odległości nawet pięciu kilometrów.
- Od ognia zajęła się słoma na jednym z pól w rejonie Sarbinowa - mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żninie. - Pożar wybuchł podczas prac polowych. Został sprawni ugaszony. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Obłok szarego dymu unoszący się z miejsca pożaru widoczny był między innymi z brzegu jeziora Żnińskiego przy ulicy Wilczkowskiej.

Pożar wybuchł w sobotę, 29.06, po południu. Potężny słup dymu widoczny był z odległości nawet pięciu kilometrów.
- Od ognia zajęła się słoma na jednym z pól w rejonie Sarbinowa - mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żninie. - Pożar wybuchł podczas prac polowych. Został sprawni ugaszony. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Obłok szarego dymu unoszący się z miejsca pożaru widoczny był między innymi z brzegu jeziora Żnińskiego przy ulicy Wilczkowskiej.
