Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie kolejnej grupy olimpijczyków

Tomasz Froehlke z Warszawy
Olimpijska reprezentantka z naszego regionu - Katarzyna Kowalska składa podpis na fladze PKOl
Olimpijska reprezentantka z naszego regionu - Katarzyna Kowalska składa podpis na fladze PKOl Fot. Paweł Skraba
- Chcemy płakać, gdy w Pekinie będą grać Mazurka Dąbrowskiego - mówił Mirosław Drzewiecki, minister sportu i turystyki żegnając wczoraj kolejną grupę olimpijczyków.

A wśród nich jedynaczkę z Włocławka i kajakarską grupę z Bydgoszczy.

Po nocy spędzonej w stołecznym hotelu "Hilton", dziś blisko stuosobowa grupa sportowców, trenerów i działaczy wsiądzie w czarterowy samolot, by po kilkunastu godzinach lotu wylądować w stolicy Chin. - Jeszcze nie wiem, czy będę czuła dreszcz emocji podczas ślubowania. W końcu po raz pierwszy jadę na igrzyska. Na razie trochę obawiam się długiego lotu, choć dłużej już leciałam w ubiegłym roku do Japonii - mówiła tuż przed ceremonią Katarzyna Kowalska (Vectra Włocławek), która w plebiscycie "Pomorskiej" dwukrotnie była wybierana przez czytelników najpopularniejszym sportowcem Kujaw i Pomorza. To nie tylko jedynaczka z Włocławka i druga olimpijka w historii tego miasta, po judoczce Anecie Szczepańskiej, lecz również jedyna przedstawicielka regionu z dworu "Królowej Sportu". Pobiegnie na 3000 m z przeszkodami. Do Warszawy przyjechała wraz z klubowym trenerem Marianem Nowakowskim, który - niestety - do Chin nie poleci. - Było miejsce dla trzech trenerów i mnie nie wytypowano. Ale nie mam do nikogo pretensji - powiedział "Pomorskiej" szkoleniowiec, który doprowadził Katarzynę do młodzieżowego mistrzostwa Europy. - Bardzo żałuję, bo diabeł tkwi w szczegółach. A te już na miejscu doskonale przekazałby mi trener, który mnie najlepiej zna - przyznała zawodniczka.

- Życzcie mi połamania nóg - mówiła już po ceremonii ślubowania, gdy opuszczała okazałą siedzibę PKOl. Z nominacją w ręce. Otrzymała ją z rąk Zbigniewa Ćwiąkalskiego, ministra sprawiedliwości, a piąte kółko olimpijskie wręczał Adam Giersz, doradca ministra sportu i turystyki, Mirosława Drzewieckiego.

Doktor reprezentantem
Do Warszawy przyjechała wczoraj również silna grupa kajakarska z Bydgoszczy. Oczywiście pod wodzą niestrudzonego Michała Brzuchalskiego, trenera kadry. Beata Mikołajczyk, Paweł Baumann, Mariusz Kujawski oraz dr Andrzej Rakowski odbierali nominacje z rąk Doroty Idzi, wiceprezes PKOl. Dr Rakowski, szef kadry medycznej kajakarzy, a na co dzień kierujący Wojewódzką -Przychodnią Sportowo-Lekarską w Bydgoszczy, był w trzyosobowej delegacji, odczytującej tekst ślubowania. Złożył je w imieniu całego sztabu lekarzy i terapeutów obok młociarza Szymona Ziółkowskiego, reprezentującego sportowców i Zbigniewa Smalcerza, prezesa Związku Podnoszenia Ciężarów w imieniu trenerów i działaczy.

- Dajcie z siebie wszystko, a ludzie w Polsce to docenią. Nie tylko minister finansów - mówił minister Drzewiecki, który dziś również z całą ekipą znajdzie się na pokładzie samolotu.

- Niech pan zobaczy, jakie ślubowanie robi na nich wrażenie. Idą spięci, jak do komunii - śmialiśmy się z trenerem Nowakowskim, który na gorąco będzie przekazywał "Pomorskiej" informacje od swojej podopiecznej.

- Obiecuję, że już prosto z Pekinu przekażę czytelnikom "Pomorskiej" swoje wrażenia - zadeklarowała się Katarzyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska