Dobra praktyka to podstawa dla uczniów szkół przygotowujących do zawodu. Taką zasadę wyznaje dyrekcja Zespołu Szkół im. Władysława Reymonta, czyli „Reymontówki”. - Po raz trzeci nasza młodzież była na praktykach w Grecji i Portugalii - mówi Grażyna Wilińska, dyrektorka zespołu. Przyszli technicy rolnicy zdobywali wiedzę o pracy na roli w Grecji, zaś przyszli technicy żywienia - w Portugalii.

[sc]Trafili pod skrzydła wielbiciela Polski [/sc]
Przez trzy tygodnie uczniowie klasy o profilu rolniczym byli w miejscowości Olimpic Beach. Poznawali specyfikę greckiego rolnictwa oraz zwiedzali przetwórnię ryżu, kiwi, palarnię kawy, wytwórnię pasz i wytwórnię sera feta. Sadzili pomidory, paprykę, kwiaty. Właściciel hotelu „Dias”, w którym uczniowie, wraz z opiekunami, mieszkali, jest sympatykiem Polski i Polaków. - Powtarzał naszym uczniom, że powinni być dumni z tego, iż są Polakami - mówi Grażyna Wilińska. Organizował też uczniom ciekawe wyprawy, związane z praktykami zawodowymi. Dodatkową atrakcją po każdym tygodniu pracy były wyprawy turystyczne - a atrakcji turystycznych w Grecji nie brakuje! Byli między innymi w wiosce Pandeleimonas położonej u podnóża Olimpu.

[sc]Mieli praktyki w małych restauracjach [/sc]
Uczniowie z Chodcza, z klasy dla przyszłych techników żywienia i usług gastronomicznych, mieszkali w Apulio nad Oceanem Spokojnym. - Przez trzy tygodnie młodzież miała okazję poznać ten przepiękny kraj i jego smaki - mówi Joanna Modrzejewska, nauczycielka, która jako jeden z dwóch opiekunów towarzyszyła uczniom podczas praktyk. - Miała też okazję zmierzyć się z barierą językową, ponieważ większość Portugalczyków nie mówi po angielsku.

Młodzi ludzie pracowali w małych, rodzinnych restauracjach. Nauczyli się wiele, szczególnie przy obróbce owoców morza, ulubionego tutaj przysmaku, ale nie tylko. Zwiedzili Porto, Lizbonę, Fatimę i Bragę. Jak twierdzą uczniowie, poza praktyczną wiedzą, zyskali także wiele emocji i radości.

Dobra praktyka to podstawa dla uczniów szkół przygotowujących do zawodu. Taką zasadę wyznaje dyrekcja Zespołu Szkół im. Władysława Reymonta, czyli „Reymontówki”. - Po raz trzeci nasza młodzież była na praktykach w Grecji i Portugalii - mówi Grażyna Wilińska, dyrektorka zespołu. Przyszli technicy rolnicy zdobywali wiedzę o pracy na roli w Grecji, zaś przyszli technicy żywienia - w Portugalii.

[sc]Trafili pod skrzydła wielbiciela Polski [/sc]
Przez trzy tygodnie uczniowie klasy o profilu rolniczym byli w miejscowości Olimpic Beach. Poznawali specyfikę greckiego rolnictwa oraz zwiedzali przetwórnię ryżu, kiwi, palarnię kawy, wytwórnię pasz i wytwórnię sera feta. Sadzili pomidory, paprykę, kwiaty. Właściciel hotelu „Dias”, w którym uczniowie, wraz z opiekunami, mieszkali, jest sympatykiem Polski i Polaków. - Powtarzał naszym uczniom, że powinni być dumni z tego, iż są Polakami - mówi Grażyna Wilińska. Organizował też uczniom ciekawe wyprawy, związane z praktykami zawodowymi. Dodatkową atrakcją po każdym tygodniu pracy były wyprawy turystyczne - a atrakcji turystycznych w Grecji nie brakuje! Byli między innymi w wiosce Pandeleimonas położonej u podnóża Olimpu.

[sc]Mieli praktyki w małych restauracjach [/sc]
Uczniowie z Chodcza, z klasy dla przyszłych techników żywienia i usług gastronomicznych, mieszkali w Apulio nad Oceanem Spokojnym. - Przez trzy tygodnie młodzież miała okazję poznać ten przepiękny kraj i jego smaki - mówi Joanna Modrzejewska, nauczycielka, która jako jeden z dwóch opiekunów towarzyszyła uczniom podczas praktyk. - Miała też okazję zmierzyć się z barierą językową, ponieważ większość Portugalczyków nie mówi po angielsku.

Młodzi ludzie pracowali w małych, rodzinnych restauracjach. Nauczyli się wiele, szczególnie przy obróbce owoców morza, ulubionego tutaj przysmaku, ale nie tylko. Zwiedzili Porto, Lizbonę, Fatimę i Bragę. Jak twierdzą uczniowie, poza praktyczną wiedzą, zyskali także wiele emocji i radości.

Dobra praktyka to podstawa dla uczniów szkół przygotowujących do zawodu. Taką zasadę wyznaje dyrekcja Zespołu Szkół im. Władysława Reymonta, czyli „Reymontówki”. - Po raz trzeci nasza młodzież była na praktykach w Grecji i Portugalii - mówi Grażyna Wilińska, dyrektorka zespołu. Przyszli technicy rolnicy zdobywali wiedzę o pracy na roli w Grecji, zaś przyszli technicy żywienia - w Portugalii.

[sc]Trafili pod skrzydła wielbiciela Polski [/sc]
Przez trzy tygodnie uczniowie klasy o profilu rolniczym byli w miejscowości Olimpic Beach. Poznawali specyfikę greckiego rolnictwa oraz zwiedzali przetwórnię ryżu, kiwi, palarnię kawy, wytwórnię pasz i wytwórnię sera feta. Sadzili pomidory, paprykę, kwiaty. Właściciel hotelu „Dias”, w którym uczniowie, wraz z opiekunami, mieszkali, jest sympatykiem Polski i Polaków. - Powtarzał naszym uczniom, że powinni być dumni z tego, iż są Polakami - mówi Grażyna Wilińska. Organizował też uczniom ciekawe wyprawy, związane z praktykami zawodowymi. Dodatkową atrakcją po każdym tygodniu pracy były wyprawy turystyczne - a atrakcji turystycznych w Grecji nie brakuje! Byli między innymi w wiosce Pandeleimonas położonej u podnóża Olimpu.

[sc]Mieli praktyki w małych restauracjach [/sc]
Uczniowie z Chodcza, z klasy dla przyszłych techników żywienia i usług gastronomicznych, mieszkali w Apulio nad Oceanem Spokojnym. - Przez trzy tygodnie młodzież miała okazję poznać ten przepiękny kraj i jego smaki - mówi Joanna Modrzejewska, nauczycielka, która jako jeden z dwóch opiekunów towarzyszyła uczniom podczas praktyk. - Miała też okazję zmierzyć się z barierą językową, ponieważ większość Portugalczyków nie mówi po angielsku.

Młodzi ludzie pracowali w małych, rodzinnych restauracjach. Nauczyli się wiele, szczególnie przy obróbce owoców morza, ulubionego tutaj przysmaku, ale nie tylko. Zwiedzili Porto, Lizbonę, Fatimę i Bragę. Jak twierdzą uczniowie, poza praktyczną wiedzą, zyskali także wiele emocji i radości.