Rada Osiedla Czyżkówko zajmuje dwa pomieszczenia dzielonego ze strażą miejską budynku przy ul. Łanowej 2. Na ścianach sali posiedzeń wisi, m.in. duża flaga Bydgoszczy, dyplomy oraz... oprawione zdjęcie prezydenta Bydgoszczy Konstantego Dombrowicza.
Rada mieszkańców czy prezydenta?
- Jak to zobaczyłam, to od razu przypomniały mi się stare czasy, kiedy to na ścianach obowiązkowo wieszano wizerunki pierwszych sekretarzy (KC PZPR - red.) - mówi jedna z mieszkanek osiedla (nazwisko do wiad. red.), której takie honorowanie prezydenta zdecydowanie się nie podoba. - Co to za rada? Ona reprezentuje interesy mieszkańców czy prezydenta? - pyta oburzona.
- Oczywiście, że mieszkańców - odpiera Edward Sell, przewodniczący RO Czyżkówko. - To, że wisi u nas portret prezydenta o niczym nie świadczy, bo potrafimy zdecydowanie, choć bez awanturnictwa, walczyć o sprawy osiedla.
Szacunek dla wyboru ludu
Przewodniczący tłumaczy, że powiesił znaleziony w internecie wizerunek głowy miasta z własnej inicjatywy, ale nie potrafi powiedzieć po co. - A dlaczego nie i komu to przeszkadza - pyta retorycznie. - Sam wprawdzie na niego nie głosowałem, ale lud go wybrał, więc jest prezydentem nas wszystkich i z tego powodu zasługuje na szacunek - wskazuje.
Dlatego też nie zamierza usuwać zdjęcia. - Jeśli się komuś nie podoba portret i prezydent, to jego prawo, ale nie ma powodu ulegać tym nastrojom - uważa Edward Sell. - Portret będzie wisiał, dopóki nie okaże się, że brakuje miejsca na inne godne wywieszenia rzeczy.
Byle nie jako tarcza
Nie prosiłem nikogo o wieszanie moich portretów, ale przecież nie będę protestował przeciwko takim praktykom - komentuje Konstanty Dombrowicz, który do sprawy podchodzi z dużym dystansem. - Jeśli ktoś mnie lubi tak bardzo, że ma ochotę codziennie na mnie spoglądać, to nie mam nic przeciwko. Bylebym nie służył jako cel do rzucania lotkami - kwituje ze śmiechem prezydent Bydgoszczy.