Złodziej wchodzi do salonu fotograficznego, zamawia zdjęcie paszportowe. Kiedy fotograf znika na zapleczu, żeby je wywołać - kradnie upatrzony wcześniej luksusowy model aparatu. I spokojnie wychodzi ze sklepu. Jakież było jego zdziwienie, kiedy policjanci po kilku godzinach pojawili się u niego z fotką paszportową w dłoniach.
Chciał ukraść tablice rejestracyjne z... policyjnego wozu! Najgłupsi przestępcy świata
Podobnie zaskoczeni byli włamywacze z Brodnicy, którzy kradnąc z piwnicy sąsiada farbę i słoje z zaprawami, zostawili ślady butów w drodze od miejsca zbrodni do drzwi swojego domu.
Czy złodzieje mogą być głupi? Okazuje się, że nie tylko ci ze sławnego gangu Olsena. Kujawsko-pomorscy policjanci sypią z rękawa przykładami - czytaj w magazynowym wydaniu "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »