Zatory płatnicze pogrążają coraz większą liczbę przedsiębiorstw, a z narastającą pętlą zadłużenia wiele z nich nie umie sobie poradzić. Taką sytuację chętnie wykorzystują nieuczciwe przedsiębiorstwa. Jak ustrzec się kontrahentów, którzy oferując "złote góry" chcą nas po prostu naciągnąć?
Jeśli firma, z którą chcemy zacząć robić interesy prowadzi działalność gospodarczą jako osoba fizyczna lub spółka cywilna, sprawdźmy to w urzędzie miasta (gminy) właściwym dla siedziby kontrahenta (wydział ewidencji działalności gospodarczej).
Gdy działa on jako spółka akcyjna, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością bądź spółka jawna, jego danych należy szukać w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Sprawdźmy, czy nie znajduje się on w stanie upadłości lub czy nie ma otwartego postępowania układowego (Wydział Układowo-Upadłościowy we właściwym dla siedziby kontrahenta Sądzie Rejonowym)
Warto też wybrać się do niego osobiście. Sprawdzając aktualne zaświadczenia z Urzędu Skarbowego i ZUS dowiemy się, czy firma nie zalega z podatkami.
Możemy też poprosić o przedstawienie referencji. Jeśli przedsiębiorstwo ich nie posiada, należy zapytać o nazwy i adresy przynajmniej czterech aktualnych dostawców. W ten sposób uzyskamy informacje: jakim płatnikiem jest przyszły odbiorca czy terminowo realizuje zlecenia i czy wywiązuje się ze zobowiązań.
Odsetki karne
Mimo że nasz partner wydaje się czysty jak kryształ, warto pomyśleć o zabezpieczeniu umowy. Sposobów jest kilka. Po pierwsze ustalenie karnych odsetek. W razie nieterminowej zapłaty wierzycielowi przysługuje roszczenie o odsetki ustawowe. Jeżeli uważamy, że odsetki w tej wysokości (obecnie odsetki ustawowe wynoszą 20 proc. rocznie) nas nie satysfakcjonują, możemy ustalić, że w przypadku braku zapłaty w ustalonym terminie naliczane będą odsetki w innej wysokości. Ustalenie takich umownych odsetek dodatkowo mobilizuje dłużnika do terminowego wywiązywania się ze swoich zobowiązań, a w razie dochodzenia swoich praw przed sądem daje możliwość naliczenia ich w zapisanej wysokości, zapewniając wierzycielowi rekompensatę.
Pewny weksel
Po drugie, wykonanie umowy skutecznie zabezpiecza weksel. Dłużnik (odbiorca towaru) zobowiązuje się w nim do zapłaty określonej kwoty na rzecz wierzyciela (dostawcy) w przypadku niewywiązania się ze zobowiązania umownego. Weksel taki może być wypełniony zarówno w chwili wystawienia (co nie zawsze jest możliwe), jak również in blanco (jedyne, co musi zawierać, to podpis wystawcy). Wówczas do takiego weksla załącza się deklarację, będącą swoistą instrukcją, w jaki sposób weksel uzupełnić. Posiadanie weksla wzmacnia pozycję wierzyciela (można nim płacić, uzyskać kredyt itp.). W razie upływu terminów przewidzianych w umowie wierzyciel może dochodzić swoich praw właśnie z weksla.
A może hipoteka
Trzecią formą zabezpieczenia umowy jest ustanowienie hipoteki kaucyjnej (wysokość wierzytelności określona jest jedynie do sumy najwyższej i obejmuje odsetki oraz koszty postępowania). Przy ustanawianiu takiej hipoteki należy sprawdzić, jak wygląda księga wieczysta prowadzona dla danej nieruchomości. Pamiętajmy, by odpis był aktualny! Zwróćmy też uwagę czy dłużnik jest jedynym właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości. Wierzyciel powinien też ocenić, jaka jest jej rzeczywista wartość.
Dłużnik do egzekucji
Rzadko stosowane, ale bardzo skuteczne jest dobrowolne poddanie się przez dłużnika egzekucji na rzecz wierzyciela, stwierdzone w akcie notarialnym (mało który dłużnik chce się temu poddać!). Ułatwia to dochodzenie roszczeń, gdyż mając taki tytuł egzekucyjny opatrzony klauzulą wykonalności możemy skierować sprawę do egzekucji. Tak więc praktycznie unikamy całej drogi sądowej i udowadniania swoich roszczeń.
