
Santi Samanes (Arka Gdynia)
Wystąpił od pierwszej minuty i przez całe 45 minut jego naziwsko nie zostało wymienione przez komentatorów ani razu. Zauważyliśmy, że brakuje go w zespole Arki, gdy w jego miejsce pojawił się po przerwie Rafał Siemaszko.

Santeri Hostikka (Pogoń Szczecin)
Pogoń miała problem z konstruowaniem akcji. Jedyna trójka, którą warto pochwalić, to Listkowski, Kowalczyk i Matynia. Z drugiej strony mieliśmy kompletnie bezbarwnych Maniasa i Hostikkę. Wybór do antyjedenastki padł na tego drugiego, bo w linii ataku zanotowaliśmy jeszcze słabszego zawodnika.

Jakub Żubrowski (Korona Kielce)
Dwie szybkie żółte kartki Żubrowskiego, z czego jedna zupełnie nieprzemyślana. Korona miała dobry wynik z Piastem i mogła utrzymać prowadzenie, gdyby tylko grała 11 na 11. Gliwiczanie strzelili dwa gole w drugiej połowie i wciąż liczą się w grze o mistrzostwo Polski.

Łukasz Sekulski (ŁKS)
Za każdym grazem, gdy piłka do niego docierała, nie potrafił oddać strzału na bramkę. Raz nie wykorzystał podania od Pirulo, raz nie trafił w piłkę po wrzutce i błędzie Schwarza. Potem zapędził się pod własne pole karne i zawinił przy straconym golu.