Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnia w Osiu szuka lekarza. Już trzeci miesiąc

(bart)
Przychodnia w Osiu
Przychodnia w Osiu Andrzej Bartniak
- Mija kolejny miesiąc, odkąd wójt zapowiedział, że problemy przychodni zostaną rozwiązane, ale poprawy nie widać - ubolewa Czytelniczka. - Nie jest tak źle, jak opisują to mieszkańcy - przekonuje wójt.

Od początku roku docierają do naszej redakcji krytyczne głosy dotyczące pracy Gminnej Przychodni w Osiu. W zasadzie wszystkie dotyczą tego samego - problemów z dostaniem się do lekarza. W styczniu Michał Grabski, wójt Osia obiecał, że przejściowe trudności skończą się w ciągu dwóch tygodni. Niektórzy zarzucają mu, że nie dotrzymał słowa.

Do tej pory mieszkańcy gminy nie mieli powodów do narzekania. Może z wyjątkiem słabego dostępu do stomatologa. Przychodnia mieści w centrum wsi, w odnowionym budynku. Do końca 2013 r. pacjenci byli mniej więcej po równo podzieli się na tych, którzy zapisali się do przychodni oraz tych, którzy korzystali z porad w gabinecie lekarskim realizującym umowę z NFZ. Mieścił się on w tym samym budynku.

Informacje o zdrowiu

Pod koniec ubiegłego roku, dość niespodziewanie lekarka prowadząca praktykę zrezygnowała. Ponieważ nikt inny nie zajął jej miejsca, wszystkich mieszkańców przejęła gminna przychodnia. Z dnia na dzień, zamiast 2,5 tys. osób, zaczęła leczyć ponad 5 tys. - Rozpoczęliśmy gorączkowe poszukiwania nowego lekarza, ale znalezienie odpowiedniej osoby okazało się trudniejsze, niż się zdawało - mówi Grabski.

Jednocześnie wójt przyznaje, że nie przyjął oferty złożonej przez lekarkę, która przez wiele lat leczyła połowę mieszkańców gminy. - Zamykając gabinet stwierdziła, że chciałaby nieco zwolnić, dlatego ze zdziwieniem przyjąłem jej propozycję, że jest gotowa pracować w naszej przychodni, jeśli otrzyma 10 tys. zł wynagrodzenia - wspomina wójt. - Nie przystałem na to. Lekarka za rok odchodzi na emeryturę i gmina, jako ostatni pracodawca, musiałaby wypłacić jej odprawę. Trzykrotną wysokość pensji. Nie stać nas na to.

Wójt przyznaje, że do niego również docierają narzekania, ale w jego ocenie nie zawsze są one zasadne. - Dyrektora przychodni wspiera felczer oraz w inni lekarze, którzy pojawiają się w przychodni kilka razy w tygodniu - tłumaczy. - W zasadzie uwagi dotyczą tylko początku tygodnia, gdy chorych jest dwa razy więcej niż w pozostałe dni. I często żale dotyczą tego, że ktoś nie może dostać się do konkretnego lekarza, a nie, że w ogóle nie mógł być przyjęty.
Gmina cały czas poszukuje lekarza, który byłby gotów na stałe związać się z przychodnią w Osiu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska