Były reprezentant Polski miał za sobą udany sezon w lidze greckiej, dokąd trafił z Nottingham Forrest. Zimą Majewski przyznał, że wyjechał do Grecji, by odbudować formę psychiczną i fizyczną. To mu się to udało. Zagrał w 29 meczach Veiry, zdobył dwie bramki i zanotował cztery asysty.
Majewskiego, którego znamy z występów m.in. w Groclinie Dyskobolii Grodzisk i Polonii Warszawa, co prawda obowiązywał jeszcze roczny kontrakt z Veirą, ale w ubiegłym tygodniu za porozumieniem stron został on rozwiązany i nic już nie stało na przeszkodzie, by sfinalizować umowę z Lechem Poznań.
Kolejorz zaproponował pomocnikowi trzyletni kontrakt. We wtorek przejdzie jeszcze testy medyczne i po nich oficjalnie stanie się zawodnikiem "Poznańskiej Lokomotywy". Majewski wraca do ekstraklasy po 7 latach. W Lechu będzie następcą Karola Linettego. Niewykluczone, że poznański klub straci też latem Darko Jevtica, więc ofensywny piłkarz jest mu bardzo potrzebny.
- Potrafi dobrze grać na małej przestrzeni, prezentuje spokój i dojrzałość w grze. Ma wiele zalet, które wzmocnią rywalizację w linii pomocy i mogą wpłynąć pozytywnie na nasze wyniki. Bardzo ważne w przypadku Radosława Majewskiego jest też doświadczenie, zwłaszcza z gry w lidze angielskiej i to na pewno zaprocentuje w jego grze dla naszego klubu - mówi prezes Kolejorza Karol Klimczak.
Majewski będzie trzecim letnim wzmocnieniem Lecha Poznań. Wcześniej na Bułgarska trafili słowacki bramkarz Matus Putnocky i duński obrońca Lasse Nielsen.