Radziejów. Wspierają gminy kujawskim folklorem

Są gminy, gdzie takie zespoły są hołubione, wspomagane - większymi lub mniejszymi - dotacjami. Są przedmiotem dumy samorządowych władz. Są takie, gdzie ich nie ma - na przykład w gminie Bytoń, co nie znaczy, że nie mają się tu czym pochwalić w dziedzinie kultury.

Rekordzistą pod tym względem są Osięciny. Z dużym powodzeniem, od lat, działają tu aż cztery zespoły folklorystyczne, orkiestra dęta i różne dziecięce grupy taneczne. - Rzeczywiście, mamy powód do dumy i na utrzymanie tych zespołów nie żałujemy pieniędzy. Oczywiście na tyle, na ile pozwala nasz budżet - mówi Halina Urbańska, sekretarz gminy. Dumę tę wzbudzają m.in. "Kujawioki", "Kujawy Bachorne", "Kujawy Bachorne Stare", "Borucinianki" oraz orkiestra dęta.

- Doceniam możliwości takich zespołów w dziele promowania gminy i gdyby tylko i u nas znaleźli się chętni, by taki zespół założyć, chętnie pomożemy - zapewnia Henryk Orłowski, wójt gminy Topólka. Tymczasem przy różnych okazjach - nie tylko gminnych - promuje ją dęta orkiestra młodzieżowa. Zespół, podobnie jak osięciński, ma na swoim artystycznym koncie sporo sukcesów koncertuje w całym regionie.

"Kujawioki od Dobrego", jak sama nazwa wskazuje, promują gminę Dobre. I w tym przypadku zadanie to wspiera też orkiestra dęta. - Władze gminy nie żałują pieniędzy na naszą działalność - mówi Robert Stranc, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, przy który zespoły działają. - Ponadto dostaliśmy dotację w ramach programu rozwój obszarów wiejskich, za co mogliśmy kupić między innymi stroje.

- Z całą pewnością nasze zespoły dobrze służą promocji gminy czy to na festynach, czy dożynkach, czy choćby przy okazji uroczystego otwarcia wyremontowanego odcinka gminnej drogi... - dodaje wójt Henryk Gapiński.
"Piotrkowianie" działają dopiero od trzech lat, znaczniej dłużej, bo ponad dwadzieścia lat, gra orkiestra dęta. - To dobry sposób na promocję naszego regionu - mówi Mirosław Skonieczny, burmistrz Piotkowa Kujawskiego.