1 z 3
Następne
Ratownik medyczny z Bydgoszczy: - Apeluję o szacunek i uznanie, bo dobry medyk to żywy medyk
- Groźnych sytuacji, związanych nie tylko z samą agresją słowną, ale i tą fizyczną, mamy rocznie około dwudziestu. Chodzi m.in. o szarpanie, uderzanie, celowanie do medyków bronią - w tym ostrą - czy o grożenie nożem. To jest bardzo dla nas stresujące i obciążające psychicznie. Te sytuacje są dramatyczne i nieobliczalne - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” Krzysztof Wiśniewski, ratownik medyczny, specjalista pielęgniarstwa ratunkowego, kierownik działu organizacji usług medycznych i szkoleń WSPR w Bydgoszczy.