Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recepta nie na naszą kieszeń

Monika Musiał
Rezygnacja z zakupu leku, szczególnie groźna może okazać się w przypadku małych pacjentów.
Rezygnacja z zakupu leku, szczególnie groźna może okazać się w przypadku małych pacjentów. fot. sxc
Coraz częściej kosztem swojego zdrowia, próbujemy zaoszczędzić kilka złotych na życie. Takie oszczędzanie może zakończyć się dla nas tragicznie.

- Ile kosztuje ten lek? 90 złotych? W takim razie, dziękuję - słyszymy w aptece.

A to, niestety, nie jedyny taki przypadek. Bydgoszczanie coraz częściej rezygnują z zakupu leków przepisanych przez specjalistę, bo te są zwyczajnie za drogie.
Dobrze, kiedy choroba nie jest zbyt poważna, w przeciwnym razie, możemy zaszkodzić sobie i bliskim.

Rezygnacja z zakupu leku, szczególnie groźna może okazać się w przypadku małych pacjentów.

- Dzieci często wracają do nas na oddział, bo rodziców nie było stać na wykupienie leków - potwierdza Edward Grądziel, dyr. Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy.

Według statystyk, z powodu biedy i zaniedbania do szpitala trafia co piąte dziecko. Rodzice często też odwlekają wizytę u lekarza próbując leczyć dziecko domowymi sposobami.

Na życie albo na lekarstwo
Nie przyjmowanie zapisanych leków również przez osoby starsze, może zakończyć się tragicznie. Ale co zrobić, kiedy emeryt do wyboru ma wykupić wszystkie leki, albo mieć za co żyć do końca miesiąca.

- Leki muszę wykupić, to pierwsze co robię, kiedy odbieram emeryturę - mówi pani Regina, emerytka z Wyżyn. - Choruję na serce, mam też nadciśnienie, nie mogę zrezygnować z leczenia. Tyle że potem, muszę zacisnąć pasa i żyć trochę oszczędniej.

Czym je zastąpić?
Część aptekarzy próbuje pomóc swoim klientom, proponując im tańsze polskie odpowiedniki drogich leków zagranicznych. Gorzej, gdy tych odpowiedników nie ma.

- Nie wszystkie leki można zastąpić. A ceny są wysokie. Dlatego chorzy najczęściej wykupują tylko te tańsze medykamenty z recepty - przyznaje Agnieszka Furmaniak, farmaceutka jednej z bydgoskich aptek.

Bywa, że miesięcznie na leczenie bydgoszczanie muszą wydać po kilkaset złotych, mimo że farmaceutyki są w dużej części refundowane. Pacjenci próbują leczyć się babcinymi sposobami, lecz w przypadku poważnych schorzeń, tylko sobie szkodzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska