Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont zabytkowej kamienicy w Golubiu zatrzymany przez inspektora. Jest kara dla właściciela

Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka
Zabytkowa kamienica przy ul. 17 stycznia 6 w Golubiu-Dobrzyniu jest w fatalnym stanie. Nowy właściciel postanowił to zmienić i rozpoczął remont. Twierdzi, że chciał zabezpieczyć budynek. Zabrakło uzgodnień z odpowiednimi organami. Prace wstrzymał inspektor budowlany
Zabytkowa kamienica przy ul. 17 stycznia 6 w Golubiu-Dobrzyniu jest w fatalnym stanie. Nowy właściciel postanowił to zmienić i rozpoczął remont. Twierdzi, że chciał zabezpieczyć budynek. Zabrakło uzgodnień z odpowiednimi organami. Prace wstrzymał inspektor budowlany KR
Zabytkowa kamienica przy ul. 17 stycznia 6 w Golubiu-Dobrzyniu ma niezwykle ciekawą historię. Mieścił się tu m.in. skład kolonialny, kino Apollo, hotel, szkolny internat, Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza Ruch oraz bar zwany „Mordownią”… Budynek jest jednak w fatalnym stanie. Nowy właściciel postanowił to zmienić i rozpoczął remont. Twierdzi, że chciał zabezpieczyć nieruchomość. Zabrakło uzgodnień z odpowiednimi organami. Prace wstrzymał inspektor budowlany.

Zobacz wideo: Spis powszechny w 2021 roku będzie możliwy online

W ostatnich miesiącach mieszkańców zaniepokoił fakt prowadzenia prac remontowo-budowlanych w zabytkowej nieruchomości przy ulicy 17 Stycznia 6 w Golubiu-Dobrzyniu. Twierdzili, że odbywają się one bez stosownej wiedzy i zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Golubiu-Dobrzyniu.

- To jedna z najpiękniejszych kamienic w mieście, z bogatą historią, zabytkowy obiekt. Nie możemy pozwolić, by ktoś ją zmodernizował „po swojemu”, wstawiając plastikowe okna, zmieniając jej wygląd, działając bez zgody konserwatora i organów budowlanych – mówi nasz Czytelnik.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Golubiu-Dobrzyniu niezwłocznie zamierzał przeprowadzić kontrolę, jednak ze względu na chorobę urzędników odwołano dwa terminy. Mimo tego pouczono właściciela obiektu, że prace budowlane ma wstrzymać. W kwietniu udało się przeprowadzić kontrolę obiektów, z udziałem właściciela nieruchomości. Ustalono, że w części obiektu z pomieszczeniami mieszkalnymi nie są one użytkowane, nie prowadzi się w nich żadnych robót budowlanych. Od strony podwórza zauważono ubytki tynku przy otworach okiennych bez widocznych śladów ingerencji w nadproża okienne. Ustalono też, że w pomieszczeniach na drugim piętrze zostały rozebrane piece kaflowe, skuto część tynków na ścianach wewnętrznych i wykonano tzw. rapówkę. Ponadto w kilku pomieszczeniach rozebrano ścianki działowe ceglane i odtworzono je z pustaków gazobetonowych. W tej części obiektu był niewielki zakres robót, bez ingerencji w konstrukcję budynku, uznano, że to bieżące porządki i nie podlegają rygorom ustawy Prawo budowlane. W związku z tym, że obiekt zlokalizowany jest na terenie Dzielnicy Starego Miasta, wpisanej do rejestru zabytków jako dawny hotel „Schwarzer Adler", konieczna jest ochrona jego zabytkowych walorów. Inspektor zaznaczył także, że jest obowiązek każdorazowo uzyskania zezwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na realizację wszelkich prac oraz w przypadkach remontu, przebudowy, zmiany sposobu użytkowania należy dokonać zgłoszenia zamiaru wykonania robót budowlanych do Starosty Golubsko-Dobrzyńskiego.

W budynku gospodarczym, zlokalizowanym w głębi działki, potwierdzono, że obecny właściciel w okresie wrzesień-paździrnik 2020r. po zdemontowaniu istniejącej konstrukcji drewnianej dachu, wykonał żelbetową belkę wzmacniającą pod murłatę na ścianie tylnej, a następnie nową konstrukcje drewnianą dachu jednospadowego wraz z pokryciem papą. Ściana szczytowa na wysokości piętra jest docieplona styropianem, bez tynku.

Mandat dla inwestora z Golubia-Dobrzynia

Stwierdzono, że remont polegający na wymianie dachu został wykonany bez wymaganego zgłoszenia do starosty i pozwolenia konserwatora. Te nieprawidłowości stanowią przypadek samowolnego wykonywania robót budowlanych. Wstrzymano protokolarnie prowadzenie robót budowlanych w tym obiekcie i zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Właściciel nieruchomości został ukarany mandatem karnym.

- Prowadzone prace miały na celu zapobiegnięcie dalszej dewastacji budynku, by nie stanowił on zagrożenia, a także nie niszczył go deszcz i śnieg. Budynek wiele lat był nieużywany, dach był dziurawy. Nie chcę niszczyć budynku, czy zmieniać go zewnątrz, komuś przeszkadza to co robię w środku. Niestety, Golub jest bardzo specyficzny, niełatwo tu cokolwiek zrobić, wymiera ta część miasta, stoją puste lokale, upadają kolejne sklepy, a gdy ktoś podejmuje się jakiś działania, dostaje kłody pod nogi. Chciałbym na wyższych kondygnacjach przygotować mieszkania, których w mieście brakuje. Na parter nie mam konkretnego pomysłu – mówi właściciel budynku Kazimierz Piwowarski.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Historia budynku przy 17 stycznia 6 w Golubiu-Dobrzyniu jest bardzo bogata

Opracował ją Ryszard Kowalski:
„Budynek dawnego hotelu pod nazwą „Schwarzer Adler” („Czarny Orzeł”) (później Baru „Drwęca”) położony jest na starówce golubskiej, przy obecnej ulicy 17 Stycznia nr 6. Dawniej była to (do 1930 roku) ulica Mostowa 54.
Obecny budynek został wzniesiony w 1899 roku, jak podaje to data umieszczona w jego szczytowej partii. Jest on jednym z najbardziej monumentalnych i obszernych na całej starówce golubskiej obiektów. Gdy patrzymy na niego, to widzimy, że mimo jednakowego stylu, w jakim został wzniesiony, iż składa się on z dwóch różnych w formie budynków, połączonych ze sobą. Fakt ten świadczy o tym, że były one wzniesione na dwóch starych średniowiecznych działkach lokacyjnych, które połączono przed 1758 rokiem. Świadczą o tym zapiski z 5 grudnia 1758 roku odnotowane w rękopiśmiennych protokolarzach sądu ławniczego miasta Golubia. Czytamy w nich, „że ówczesna wielmożna pani Maryanna z Malonowskich Wolska, niegdy wielmożnego pana Jana Malanowskiego cześnika czernichowskiego rodzona siostra w asystencji wielmożnego pana Antoniego Wolskiego łowczego parnawskiego męża swojego mając Dworek w Dobrzyńskiej ulicy z jednej strony od Bramy Dobrzyńskiej placu praesens kościelnego, z drugiej strony domu uczciwego Daniela Kieleńskiego mieszczanina golubskiego na dwu placach postawiony a to stosując się do kontraktu dnia dzisiejszego w akcie wyrażonego w Pułkowie  tym datowanego i ręką wielmożnej JMCI Pani Rekognoscentki w asystencji Wielmożnego JMCI Pana Wolskiego męża swego i sławnego Michała Rozpłowskiego mieszczanina golubskiego i przyjaciół podpisanego już odtąd nieodmiennie pomieniony Dworek ze wszystkim prawem dziedzictwem na siebie po niegdy wielmożnym JMCI Panie Malanowskim cześniku czernichowskim spadającym … pomieniony Dworek w swoich dwuplacowych z morgami dwiema znajduje się w ograniczeniach sławnemu Michałowi i Katarzynie z Strzeleckich Rozpłowskim małżonkom mieszczanom golubskim i ich sukcessorom wraz z sukcessorami swymi daje, daruje, rezygnuje i za sumę złotych pruskiej monety osiemset dico zł 800 przedaje, a że ad rationem kontraktu sławny Michał Rozpłowski płaci zł 200 pruskiej monety, więc praesenti quietat contractu et resignatione. Intromissyi wolnej sądowej przez dwóch ławników i woźnego dopuszcza, submittuie się przyszłym wielmożna JMC Pani Wolska łowczyni parnawska ze swymi sukcessorami iż pomienionego sławnego Michała Rozpłowskiego i jego sukcessorów od wszelkich impedimentów prawnych i nieprawnych jakichkolwiek osób stanu i kondycji jakiejkolwiek znajdujących się lub zapisów dawnych osób bliskich lub odległych evinkować i zastępować…”. 
Kontrakt zawarto w Pułkowie Małym w starostwie golubskim w dniu 5 grudnia 1758 roku.
Dnia 24 listopada 1863 roku nieruchomość powyższą kupił Carl Heger. W wykazie katastralnym z 1878 roku nieruchomość należała do wdowy Otilie Heger. W 1892 posiadał ją niejaki Rybold, natomiast przed 1909 rokiem nabył ją hotelarz pochodzenia żydowskiego Israel Silberstein. Zapewne to on zbudował w 1899 nowy budynek hotelu zwane zwany w języku niemieckim „Schwarzer Adler”. Dnia 16 października 1922 r. Israel Silberstein „sprzedaje panom Alojzemu i Janowi Klimkowi ze Skępska do równych praw i części nieruchomość ul. Mostowa nr 54 Golub, w którym oprócz hotelu zaprowadzony jest interes kolonialny, interes tytoniem i wyszynk.
W dniu 14 lipca 1931 roku w hotelu „Czarny Orzeł” istniała Firma „Bracia Klimek”. Było tu także prowadzone przez braci Klimek kino zwane „Apollo”. W czasie okupacji nieruchomość została zabrana przez władze okupacyjne. Po zakończeniu II wojny światowej były hotel nie wrócił do braci Klimków, zarekwirowały ją władze komunistyczne. Na dole byłego hotelu otwarto bar alkoholowy zwany „Drwęca”, prowadzony przez Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopska” z Golubia-Dobrzynia. Wśród mieszkańców nosiła ona nazwę „Mordownia”. W drugiej części budynku urządzono biuro PCK, ZHP oraz miała tu siedzibę firma państwowa :„Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza Ruch”, która kolportowała na terenie miasta Golubia-Dobrzynia książki oraz prasę wydawaną przez państwo. Przez pewien czas (zaraz po wojnie), znajdował się w budynku internat Liceum Ogólnokształcącego. Budynek, jako państwowy istniał do końca lat dziewięćdziesiątych. Później potomkowie Klimków odzyskali go. Bar był tam jeszcze przez kilkanaście lat, ale ze względu na małą frekwencję lokal zamknięto. Kilka lat temu opustoszały budynek został zamknięty i wystawiony na sprzedaż. Jego właściciele chcieli zbyt dużą cenę. Dopiero po obniżeniu jej budynek został sprzedany Panu Piwowarskiemu z Golubia. Wymaga on znacznych nakładów remontowych.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska