Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski rozpoczęła zgrupowanie w Katowicach. Selekcjoner Michniewicz podzielił obowiązki zarówno w...ofensywie jak i defensywie

Adam Godlewski
Adam Godlewski
Arkadiusz Milik w roku 2022 zdobywa bramki z taką częstotliwością, że zmusił selekcjonera Czesława Michniewicza do powtórnego przemyślenia taktyki na finał barażu.
Arkadiusz Milik w roku 2022 zdobywa bramki z taką częstotliwością, że zmusił selekcjonera Czesława Michniewicza do powtórnego przemyślenia taktyki na finał barażu. fot. polska/press
Zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami ze Szkocją, i zwycięzcą pary Szwecja - Czechy w barażu o mundial, rozpoczęło się tak naprawdę w niedzielę obiadem sztabu szkoleniowego zaplanowanym w samo południe. Bazą Biało-Czerwonych został katowicki hotel „Monopol”, a treningi zaplanowano na Stadionie Śląskim. Spotkanie z Wyspiarzami zostanie rozegrane w najbliższy czwartek w Glasgow, natomiast to o stawkę, którą jest występ w finałach MŚ w Katarze - w kolejny wtorek w Chorzowie.

Właśnie z treningami, a konkretnie ich efektywnym przeprowadzeniem, może być największy kłopot. Z tego względu, że niecodziennie selekcjonerzy organizują zajęcia dla - nawet pod nieobecność powołanych, ale zmagających się odpowiednio z urazem i... pozytywnym testem na obecność koronawirusa Karolem Świderskim oraz Maciejem Rybusem - 27 zawodników z pola. Selekcjoner Czesław Michniewicz tłumaczył na naszych łamach, że powołał tak dużą liczbę piłkarzy, ponieważ cały pierwotny plan nakreślał pod mecz z Rosją (który decyzją FIFA potwierdzoną przez CAS nie odbędzie się). Nie wykluczał więc kontuzji, nagłych absencji koronawirusowych (i słusznie, skoro jedna ma już miejsce), ale też i innych „atrakcji”, które mogły zdziesiątkować nasz zespół w Moskwie. A później już nie zmieniał generalnych założeń przygotowanych na swe pierwsze zgrupowanie. Założeń, wedle których na każdą pozycję - oprócz 4 bramkarzy - najlepiej mieć po trzech kandydatów.

W cenie - będą doświadczenia z młodzieżówki

O ile z góry było wiadomo, że poniedziałkowe zajęcia - z uwagi na późniejsze przyloty piłkarzy, którzy mecze ligowe rozgrywali w niedzielę - odbędą się w okrojonym składzie, o tyle od wtorku Michniewiczowi i jego sztabowcom przyda się doświadczenie zdobyte w młodzieżówce. Zwłaszcza w kwestii treningów formacyjnych, bo pierwotny plan zakładał drugiego dnia podział na porannej sesji szerokiej kadry na dwie osobne grupy - obrońców oraz atakujących. I dopiero późniejsze zsynchronizowanie działań, już podczas kolejnej jednostki treningowej.

Podobny podział selekcjoner zastosował zresztą również przy indywidualnym rozpracowywaniu przeciwników; zarówno Szkotów, jak i obu potencjalnych rywali w finale barażu. Szef banku informacji Hubert Małowiejski odpowiada za zebranie danych o piłkarzach grających w ofensywie - z wszystkich trzech wspomnianych nacji. Natomiast za rozłożenie na czynniki pierwsze obrońców - oraz defensywnych pomocników - zarówno szkockich, szwedzkich, jak i czeskich, zabrał się asystent Mirosław Kalita.

Dawidziuk też doradza w kwestii stałych fragmentów

Ten ostatni w kadrze młodzieżowej był odpowiedzialny także za stałe fragmenty, ale teraz - jak udało nam się dowiedzieć - obowiązki w tym zakresie zostały rozłożone na kilka osób. Sporo do powiedzenia ma mieć, zwłaszcza jeśli chodzi o zachowania obronne przy SFG, szkoleniowiec bramkarzy Andrzej Dawidziuk (który wraz z Tomaszem Muchińskim gromadził oczywiście także wiadomości na temat golkiperów wszystkich rywali). A prawo wyrażania zdania w tej materii zyskał również dokooptowany do sztabu pierwszej reprezentacji Rafał Lasocki.
Za rozpracowanie zespołowej taktyki zarówno Szkotów, jak i Szwedów oraz Czechów Michniewicz wziął się osobiście. Obecność w gronie najbliższych współpracowników analityka Roberta Musiałka - który wcześniej uzupełniał warsztat obecnego selekcjonera w kadrze U-21 i Legii Warszawa - zwiastuje, że w codziennym użytku podczas zgrupowania kadry na Śląsku będą nie tylko IPady, ale także drony i dodatkowa kamera. A skoro te technologiczne gadżety okazały się pomocne w awansie młodzieżowców na Euro ’19 w kategorii U-23, a także Legii do fazy grupowej Ligi Europy, to przed finałem barażu - z pewnością nie zaszkodzą...

Rozpęd Świderskiego tym razem się nie przyda

Choć kluczowa będzie oczywiście taktyka. Początkowo Michniewicz skłaniał się - i to zdecydowanie - ku wariantowi 1-3-4-3 z dwiema „dziesiątkami” i wysuniętym Robertem Lewandowskim, ale dobra dyspozycja strzelecka wszystkich powołanych napastników (w miniony weekend 2 bramki dla amerykańskiego Charlotte FC strzelił nawet nierozpędzony wcześniej Świderski, i tylko uraz spowodował, że podczas zgrupowania w Katowicach nie rzuci rękawicy Arkadiuszowi Milikowi, Krzysztofowi Piątkowi oraz Adamowi Buksie) może wpłynąć na modyfikację pierwotnej strategii. Skoro bowiem wszyscy inni atakujący strzelają - Milik nawet statystycznie co 78 minut w roku 2022 - to grzechem byłoby nie wziąć tego faktu pod uwagę.

Przy okazji, szkoleniowcy, którzy najlepiej znają warsztat selekcjonera sugerują, żeby nie zapominać, iż wcześniej Michniewicz był maniakalnym wręcz wyznawcą gry czwórką obrońców w linii. Zatem - w zależności od tego, kto wygra półfinał barażu, Szwedzi czy Czesi - może wrócić i do tego schematu ustawienia w decydującym o awansie na mundial meczu, który Biało-Czerwoni rozegrają 29 marca na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Adam Godlewski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska