Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Czekański, toruński przedsiębiorca: - Chcę więcej zieleni i kładkę

Andrzej Padniewski [email protected] tel. 56 652 14 49
Robert Czekański: - Na Starówce brakuje biznesmenów współdziałających z mieszkańcami
Robert Czekański: - Na Starówce brakuje biznesmenów współdziałających z mieszkańcami Wojciech Giedrys
- Stare Miasto powinno iść w stronę Wisły - mówi Robert Czekański. - Zaryzykowałbym zamknięcie ulicy i rozważył budowę kładki nad Wisłą.

Rozmowa z Robertem Czekańskim, właścicielem sklepu Fenix
- Jak wygląda Stare Miasto po Restarcie?
- Wygląda inaczej. Paru rekomendacji już po projekcie nie wdrożono. Brakuje aktywizacji mieszkańców na Starówce. Brakuje trybu zwanego systemem naczyń połączonych. Przyciągania turystów, którzy pobudziliby biznes. Biznesmenów współdziałających z mieszkańcami Starego Miasta. Oraz mieszkańców współtworzących pozytywną atmosferę dla turystów.

- A jak wyglądają "twarde" projekty związane z inwestycjami?
- Dla mnie kluczem byłoby więcej zieleni na Starym Mieście. Nawet nie ma gdzie z psem wyjść.

Czytaj także: Wybieg dla psów na toruńskiej Starówce już otwarty

- Na Bulwar Filadelfijski?
- Dla miasta Starówka kończy się na murach, których nie rozebrali Prusowie. Bulwar, choć remontowany we fragmentach, po chwili znowu wymaga remontów. W kontekście tej części Starego Miasta w mojej ocenie urząd powinien podjąć ryzyko i spróbować zamknąć ruch na ulicy w czasie jednego z sezonów turystycznych. Szczególnie w momencie, gdy otwarto nowy most. Może to sprawiłoby, że centrum nie kończyłoby się murami. Sama koncepcja świetlnego mostu nie sprawdziła się.

- Co sprawiłoby, że poszerzylibyśmy obręb Starego Miasta w kierunku Wisły?
- Bardzo dobrym pomysłem byłaby koncepcja budowy kładki w ciągu ulicy Mostowej. Tylko dla ruchu pieszych. Urząd zainwestował w Kępę Bazarową, ale dojście do niej nadal budzi strach. Sam pójdę, ale żony z dzieckiem na spacer tam nie wezmę. Głównie po zmroku.

- Te pomysły jest w stanie zrealizować Toruńskie Biuro Centrum Miasta, które działa w obecnej formule?
- Biuro miało mieć managera, a dla mnie takim nie jest Andrzej Szmak. Jedyną rzecz, jaką ten pan może się pochwalić, to jeden festiwal w ciągu roku. Jakieś małe elementy rewitalizacyjne i tak nie zmieniają faktu, że boczne uliczki wyglądają źle. Sama działalność TBCM może zostać oceniona jednoznacznie negatywnie.

- A czy to nie jest kwestia braku narzędzi przyznanych temu urzędowi?
- O narzędziach decyduje urząd miasta. Administracja decyduje się na takie biuro, mówi o nowoczesnym zarządzaniu, którego tak de facto nie ma. Nie jest to więc kwestia kompetencji, jakie ma biuro, ale kwestia kompetencji osoby zarządzającej tym biurem.

- Z których miast moglibyśmy czerpać przykłady?
- Prawda jest taka: ze wszystkimi problemami obecnymi w Toruniu spotkały się już inne miasta na świecie. W tym kontekście powinniśmy czerpać z nich przykład, a nie szukać na siłę innych rozwiązań. Sprawa zieleni? Idealnym przykładem jest Barcelona. Tam nawet małe skwery, gdzie odbywa się ruch samochodowy, są pełne zieleni.

- A w Toruniu nie ma nawet gdzie usiąść…
- Gdy po Restarcie pojawiło się parę ławek w ciągu ul. Szerokiej, zostały one zajęte przez osoby, że tak powiem, niepożądane. I sprawę ucięto w najprostszy możliwy sposób: ławki zlikwidowano. Można było rozważyć opcję zwiększenia patroli straży miejskiej. Ale nie. W Toruniu zbyt szybko przy wielu sprawach uznaje się, że czegoś "nie da się zrobić".

- Miasto rozmawia z przedsiębiorcami o takich sprawach?
- Od trzech lat prowadzimy swój biznes i ani razu nie rozmawiali z nami urzędnicy. Nawet, gdy były konsultacje społeczne w sprawie zmian stref parkowania, urząd zdecydował się na promowanie konsultacji poprzez plakaty. A przecież do przedsiębiorców dostarczane są przez urzędników listy. Mogli również dołączyć informację o konsultacjach! Ja należę do osób, które regularnie czytają miejską stronę internetową, ale nie sądzę, by wiele osób tak robiło.

- Na koniec parkingi: ten na pl. św. Katarzyny się sprawdza?
- Mamy biznes w jego sąsiedztwie. Ale wielu klientów i tak parkuje u nas "pod drzwiami". Informujemy, że tam jest duży parking. Wielu z nich myśli, że jest drogi i wolą parkować gdzie indziej.

Wiosenna pobudka miasta - komentarz Andrzeja Padniewskiego

Andrzej Padniewski
(fot. Wojciech Giedrys)

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Nawet urząd miasta zaczął wreszcie ćwierkać!
Ćwierkać wirtualnie. Akcja "Pomorskiej", w której rozmawiamy z przedsiębiorcami na temat ich oceny programu Restart przynosi pierwsze efekty.
Do tej pory ograniczający się do suchych informacji kanał Torunia na Twitterze zaczął… mówić. A mówiąc ściślej: rozmawiać.
Brak rozmowy to podstawowy błąd, jaki w wywiadzie dla "Pomorskiej" zarzuciła urzędnikom Beata Romańska, właścicielka Hanzy Cafe i miłośniczka Social Media.
Romańska namawiała do szerszego działania w promocji miasta w sieci. Dlaczego to takie ważne?
Współczesne kanały społecznościowe służą do budowania silnej marki. Również silnej marki miast. Załóżcie sobie konto na Twitterze - zobaczycie sami.
Jedziecie do Warszawy, i piszecie: "Dzień dobry, Warszawo!". A Warszawa Wam odpisze "Dzień dobry!"
Wtedy czujemy się potrzebni, mile witani, jeszcze przed wizytą - ugoszczeni. Toruń tego nie robił. Toruń dotychczas milczał.
Na szczęście zaczął działać. Lepiej późno niż wcale. Urzędnicy się rozpędzają, i już zdążyli wytłumaczyć Arturowi Jabłońskiemu, toruńskiemu blogerowi, jak będzie wyglądać cennik usług za rowery miejskie. Pochwalili kibiców z Torunia, którzy oglądali męczarnie na meczu reprezentacji Polski w Warszawie. Ćwierkali z ekipą futbolu amerykańskiego Angels Toruń. I na Twitterze zrobiła się od razu miła atmosfera.
Miasto nie może ograniczać się do Facebooka. Coraz więcej osób korzysta z Twittera, rośnie popularność Instagramu. Coraz lepiej radzi sobie Google Plus.
Wszędzie tam są "klienci miasta". Turyści, którzy w grodzie Kopernika zostawiają pieniądze. Zaprośmy ich osobiście - a na pewno nie raz do nas wrócą.
To co?"Dzień Dobry, @Toruń!"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska